Jak wyuzdana aktorka
Data: 07.12.2022,
Kategorie:
BDSM
Autor: Wrong Silence
... bym to zrobiła. Byłam na Jego łasce. Jak się z resztą domyślacie zaczęłam się krztusić, dławić, a ze mnie wydobywał się dobrze Wam znany charakterystyczny dźwięk głębokiego gardła, przerywany próbami złapania oddechu. Usta zalane były śliną wypływającą falami wprost z mojego przełyku, która chaotycznie spływała w dół, zatrzymując się na mojej brodzie. Z oczu popłynęły łzy, a sam skrupulatnie przygotowany makijaż strzelił chuj, podobny do tego, który właśnie ruchał moje gardło. Ogólnie oralne męki były mocno intensywne, ale nie trwały zbyt długo, bo już niebawem zluźnił dłoń, którą trzymał na tyle mojej głowy, wtem: „Wstań” – powiedział. Momentalnie wyciągnęłam go z ust, wzięłam dwa głębokie wdechy i wstając z kolan jedną ręką nerwowo wytarłam jak mała dziewczynka usta oraz brodę, drugą rozmazałam łzy spływające po policzkach. Znów stałam przed Nim, a On znów wpatrywał się w moją twarz, tym razem jednak z lekką pogardą. No cóż… Dobrze wiedziałam że w tym elemencie nie wypadłam najlepiej… „Rozbieraj się” – rzucił krótko. Lekko zmieszana złapałam za spód bluzeczki, powolnym i niepewnym ruchem sprawiłam, że wylądowała na fotelu obok. Kiedy sięgałam za siebie, Jego psychopatyczny wzrok powędrował z mojej twarzy piętro niżej, na moje cycki, które uwolniłam właśnie z uścisku stanika. Rzuciłam go na bluzkę, a sterczące sutki moich nagich piersi wskazywały osobę, której zaraz je oddam. Następnie przyszła kolej na spodnie. Zaczęłam rozpinać guziczki, wtedy Jego wzrok wlepił się w moją ...
... cipkę... Tak… Byłam tym faktem skrępowana, tym bardziej że gdy ja byłam zajęta ściąganiem spodni, On zakładał gumkę... Zsunęłam je z bioder nerwowo, a one same zatrzymały się na stopach. Wyjęłam z nich nogę, drugą zaś przesunęłam spodnie po dywanie nieco dalej od siebie. Już miałam sięgać dłońmi po czerwone koronkowe figi, gdy usłyszałam za sobą kroki Marcina. Nie zdążyłam obrócić wzroku, a Jego dłonie wylądowały na moich biodrach, i jednym szybkim ruchem sprowadził ostatnią część mojej garderoby na podłogę. Byłam zupełnie naga, stojąca pomiędzy dwoma wygłodniałymi samcami. Nie czekając na nic złapał mnie mocno za włosy z tyłu głowy i pchając mnie do przodu niezdarnie wpadłam na łóżko dosiadając kolesia „na jeźdźca”. Położyłam obie ręce na koszulce pod którą była Jego wielka klatka piersiowa. On sam jedną dłonią złapał mnie za przedramię, w drugiej zaś trzymał kutasa próbując nacelować go na moją pochwę, która nie była jeszcze ani trochę mokra „Nie, nie, nie, proszę, nie jestem jeszcze gotowa” – powiedziałam błagalnym głosem, ale Oni pozostawali niewzruszeni na moje prośby. Czułam go u wejścia, ale nie chciałam go przyjąć. Niestety Marcin, który był za mną złapał mnie za biodra, po czym je docisnął. Przedzierając się przez na wpół suchą cipkę wszedł we mnie cały, a ból temu towarzyszący był średnim odzwierciedleniem mojego krzyku. Teraz marzyłam o tym, by na chwilę we mnie pozostał, jednak nie taki był ich scenariusz. Wciąż trzymając mnie za biodra uniósł je do góry, by znów ...