Jak wyuzdana aktorka
Data: 07.12.2022,
Kategorie:
BDSM
Autor: Wrong Silence
... mnie na niego nadziać. Moja ciasna, lekko wilgotna cipka dosłownie zapadała się do środka, ale za każdym kolejnym razem krzyk przeradzał się w jęk, a początkowy ból rozpieranej pochwy, w przyjemne ciepło wypełniające mnie od środka. Podniecenie rosło, a sama cipka była na tyle mokra i chętna, że nie potrzebowała już pomocy. Marcin doskonale o tym wiedział dlatego puścił biodra, które mimowolnie nabijały się na bolca, a sam będąc nagim wszedł na łóżko stając okrakiem nad barczystym kolegą, i przystawiając kutasa do mych ust. Już miałam otworzyć je do loda, gdy w głowie pojawiła się myśl: „właśnie spełnia się moja najskrytsza fantazja”, gdy ten będąc najwyraźniej niecierpliwym złapał mnie mocnym chwytem za szyję, drugą dłoń położył na tyle głowy i wsunął kutasa w moje gardło, które tego dnia było rżnięte po raz drugi, z tą jednak małą różnicą - ten kutas się w nie mieścił… Wpadał we mnie jak tylko chciał, szarpiąc przy tym za włosy czułam, że czasem je wyrywa. Oczy znów zalały się łzami, makijaż przypominał stylizacje Marylina Mansona, a twarz była czerwona od podduszania. Kiedy puszczał szyję, momentalnie łapał za piersi - ordynarnie je macał, ściskał, i w miarę „delikatnie” wykręcał sutki, czasem uderzał w nie dłonią. Może wydawać się to dziwne, ale podniecało mnie to. Wtedy dotarło do mnie, że zupełnie ich nie znam, ale szczerze? Nie było mi to do niczego potrzebne. Najważniejsze dla mnie w tym momencie było to, żeby mój własny film, w którym na swoje własne życzenie ...
... odgrywałam główną rolę trwał jeszcze przez chwilę, a gdy nadejdzie ich koniec, niech skończą tak, jak w filmach, które czasem oglądam. Tymczasem puszczając z siebie jeszcze więcej soków rozpalona cipka zbliżała się do orgazmu. Byłam przekonana że tak też się stanie, ale wtedy z ust barczystego gościa, który był pode mną padło krótkie: „chcesz poruchać?”. „Jasne” – odpowiedział Marcin, po czym puścił mnie i zszedł z łóżka. W jednej chwili mój dochodzący orgazm został brutalnie przerwany faktem zmiany pozycji, i już miałam schodzić by stanąć na podłodze, gdy mięśniak złapał dłońmi moje przedramiona, które wciąż trzymałam na Jego wielkiej klatce piersiowej. Nadziana na kutasa wlepiałam oczy w Jego psychopatyczny wzrok, kiedy to usłyszałam: „gdzie się kurwo wybierasz?”. Przez chwilę nie rozumiałam? O co chodzi? No właśnie… przez chwilę, bo po kilku sekundach poczułam jak coś zimnego ląduje na moich lędźwiach i spływa po pośladkach i odbycie aż na uda gościa, który cały czas był pode mną. Zamarłam w bezruchu, bo zrozumiałam, że pozycja się nie zmienia, a zmianie ulegnie sposób w jaki będę rżnięta. Wtedy poczułam jak Marcin stojący za mną przytknął końcówkę swojego kutasa do mojego odbytu chcąc zasadzić mnie analnie… Zaczęłam się szarpać zaciskając zwieracze tak mocno jak się tylko da i błagającym głosem prosiłam, żeby tego nie robił, że nie taka była umowa, że ja nigdy… i nie zdążyłam dokończyć, bo dostałam porządnego liścia w twarz, która wykręciła się o 90 stopni. Moje długie blond ...