1. Parking cz. 1


    Data: 17.12.2022, Kategorie: Pierwszy raz Trans Autor: paulaand

    ... stanowczy i nie znoszący sprzeciwu. Zrozumiałam, że będę musiała teraz mu służyć jak dziwka. Ale przecież wyglądam jak dziwka, więc zaczął mnie traktować tak jak na to zasługuję. Moja sytuacja była beznadziejna. Jednak wywoływała też we mnie poza strachem, upokorzeniem, dziwną falę podniecenia. Podszedł do mnie od tyłu. Objął mnie ręką w pół tak, że musiałam pochylić się opierając dłońmi o drzewo i wypinając pupcię. Czułam na swoich pośladkach jego twardniejącego kutasa. Ocierał się o mnie liżąc moją szyję. Zaczęłam szybciej oddychać. Nagle przestał i cofnął się o pół kroku.
    
    - pokaż panu pupcię powiedział i zaczął ją głaskać.
    
    - wypnij ją bardziej klapsss. Na mojej pupci wylądował siarczysty klaps. Jęknęłam i posłusznie wypięłam jeszcze bardziej mój tyłeczek.
    
    - masz jędrną tę pupcię, suniu powiedział i dodał:
    
    - pewnie chciałabyś, żeby cię w nią zerżnąć. Ilu cię już pieprzyło?
    
    - nie miałam jeszcze nikogo odpowiedziałam cicho.
    
    - to znaczy, że mamy do czynienia z dziewiczą pupcią powiedział jakby do siebie.
    
    Miałam wrażenie, że zastanawia się nad tym co ma ze mną zrobić, a w zasadzie jak ma mnie wykorzystać. Nie wiem jak długo stałam oparta o drzewo z wypiętą pupą, gdy odezwał się:
    
    - chcę cię obejrzeć lepiej. Idź w stronę samochodu.
    
    - ale tam może ktoś mnie zobaczyć odpowiedziałam przestraszona.
    
    - idź usłyszałam tylko.
    
    Szłam przed nim w stronę parkingu. Czułam na sobie jego wzrok. Kierował mnie w stronę swojej ciężarówki. Uspokoiłam się trochę, bo ...
    ... jego ciężarówka był zaparkowana tak, że przesłaniała ulicę. Ryzyko, że mnie ktoś zobaczy było więc niewielkie.
    
    - przespaceruj się teraz. Chcę zobaczyć jak się ruszasz powiedział.
    
    Zaczęłam iść wzdłuż samochodu, tak jak ćwiczyłam sama. Stawiałam małe kroki, stopy w jednej linii. Moje biodra lekko się kołysały. Słychać było cudowny dźwięk szpilek. Chodziłam tak w zasadzie z gołym tyłkiem na oczach jakiegoś obcego faceta, bo te cieniutkie paseczki stringów raczej wiele nie zasłaniały. Oświetlał mnie trochę blask lampy, która stała przy wjeździe na parking. Czasami było słychać odgłos przejeżdżającego samochodu.
    
    - ruszasz się jak prawdziwa kotka usłyszałam.
    
    Może to głupie, ale zrobiło mi się miło i chyba nawet uśmiechnęłam się do siebie. Te słowa dały mi trochę pewności. Poczułam się jak ona i pomyślałam sobie, że on mnie też akceptuję jako nią. Wtedy zrobiłam coś sama, bez jego wyraźnego polecenia. Oparłam dłonie na drzwiach kabiny i lekko wypinając pupcię zaczęłam ją zmysłowo kołysać. Potem pochyliłam się i dłońmi głaszcząc swoje nóżki, powoli podciągałam pończoszki. Przypominało to trochę pokaz jaki wcześniej czasami robiłam na skypie napalonym facetom. Jemu chyba też to się podobało, bo powiedział: - no, no, no!!! Niezła sunia z ciebie!
    
    -podejdź do mnie - powiedział
    
    Odwróciłam się i powoli najbardziej sexownie jak potrafię, szłam w jego stronę. Byłam już do tego stopnia podniecona, że wszystkie hamulce we mnie puściły. Mógł w tej chwili zrobić ze mną co tylko ...