Parking cz. 1
Data: 17.12.2022,
Kategorie:
Pierwszy raz
Trans
Autor: paulaand
... chciał, a ja chętnie oddałabym mu się jak wierna suka. Stanełam przed nim o jakiś jeden krok.
- klęknij - usłyszałam i posłusznie wykonałam jego polecenie. Otworzył rozporek i zaczął masować swój krok.
- otwórz dziwko usta i wysuń języczek. mianuję cię zaraz swoją suką.- zrobiłam co mi kazał, gdy on wydobył na wierzch swoje berło. pierwszy raz w życiu klęczałam przed mężczyzną a na wysokości oczu miałam jego kutasa. W mroku wydawał się spory, jednak być może byłam już tak "oślepiona" całą sytuacją, że nie myślałam racjonalnie. Zaczął nim biczować móje usta, twarz, język.
- chcesz go dziwko? -
- tak, panie proszę daj mi go possać- położył mi go języku, a ja zaczełam go lizać. gdy włożył mi go w usta zaczełam ssać. robiłam to pewnie niezdarnie, ale czułam jak robi się coraz wiekszy. Kierowca pieprzył mnie teraz w usta jak dziwkę. Zaczęłam lekko się krzusić, gdy dopychał go w moje gardło. Leciała mi ślina i słychać było czasami mlaskanie ssanego członka.
Nagle wyjął go z moich ust. Był solidnie podniecony, bo jego berło stało na baczność. Podciągnął mnie w górę. Ledwie stanełam, obrócił mnie tyłem do siebie i pchnął na drwniany stół, jakich pełno na przydrożnych parkimgach.
- wypnij dupcię, ...
... suko.
Pochylając się nisko nad stołem, wypiełam jak tylko mogłam swoją pupcię. Dostałam wtedy siarczystego klapsa, aż jęknęłam z bólu. Zaczął miętosić moje pośladki mocnymi dłońmi. Potem jedną dłoń zbliżył do moich ust, wkładając w nie swoje palce. Zaczełam je ssać jak natchniona. Lizałam je bez opamiętania, gdy d**ga ręka macała moją pucie. Wtem splunął na mój rowek, a ślinę wcierał w moją "cipeczkę", w która po chwili włożył palec, który wcześniej odpowiednio obsługiwałam. Na początku troszkę zabolało, ale nie trwało to długo. Moja "cipcia" miała już w sobie różne przedmioty, więc jeden paluszek nie zrobił jej krzywdy. Poza tym w tych warunkach mój Pan powiedzmy, że zadbał o jej nawilzenie.
Posuwał mnie teraz palcem, do którego po chwili dołozył d**gi, a d**gą dłonią dawał mi klapsy w pupcie. Naglę je wyjął.
- Czas teraz na rżnięcie takiej dupci - powiedział.
Poczułam ja w moją "cipcię" wdziera się jego kutas. Była już troszkę wypieszczona, więc długo nie stawiała oporu. Zaczął wchodzić we mnie powoli, ale stanoawczo. Odruchowo chciałam uciec biodrami od tego "intruza", ale kierowca złapał mnie mocnym uściskiem w pół, jednocześnie opierając o stół. W takiej pozycji byłam unieruchomiona i nadziana na pałę swojego Pana.