Uległy byczek 4
Data: 25.12.2022,
Kategorie:
BDSM
Geje
Hardcore,
Autor: FalckR1
Skułem Byczka jeszcze raz, z dłońmi za siedzeniem. Nogi i tak miał przywiązane do krzesła, a na oczach opaskę. Nie wiedział, czy robię to, bo nie zapełnił słoika, czy znowu wpadłem na jakiś wspaniały pomysł, jednak nie protestował. Ja tymczasem grzebałem w papierach w szufladzie. Szykowałem sporą niespodziankę dla Pawła, a właściwie dwie. Z pierwszą chciałem go zapoznać wcześniej. Wyjąłem te papiery, które chciałem i podszedłem do siedzącego na krześle, skrępowanego Pawła. Spojrzałem na pas cnoty, który miałem w dłoni - powinien pasować. Plastikowa nakładka znalazła się na jego wiszącym kutasie, a kiedy spermorób zorientował się, co mu zakładam, odezwał się:
- Hej, ale ściągniesz mi to, nie?
- Zobaczymy - odpowiedziałem.
Zamknąłem pas, a kluczyk schowałem do kieszeni. Zdjąłem mu opaskę z oczu, upewniając się przedtem, czy słoik z nasieniem jest poza zasięgiem jego wzroku. Przygotowałem papiery, które chciałem mu pokazać.
- Teraz cię trochę zaskoczę, ale bez obaw. Wygląda na to, że możemy obydwaj połączyć przyjemne z pożytecznym, Paweł - usiadłem na krześle przed nim przodem do oparcia.
- To znaczy? I co do tego ma to coś, co się znalazło na moim kutasie? - zapytał.
Zaśmiałem się. Chyba trzeba od razu przejść do rzeczy.
- Wyjaśnię ci, kim jestem. Pracuję na pewnym dosyć wysokim stanowisku badawczym w jednej z dużych firm kosmetycznych. Siedzibę mamy w Luksemburgu. I nie zgadniesz, nad czym teraz pracujemy i dlaczego możemy razem przyczynić się do czegoś, z ...
... czego obydwaj będziemy mieć i przyjemność i bardziej wymierne korzyści - mówiłem dalej.
- Myślę teraz głównie o żarciu i spaniu, więc wal od razu, o co ci chodzi - odpowiedział Byczek.
- Prowadzimy badania nad kosmetykami na bazie spermy. Męskiej, czyli ludzkiej. Okazuje się, że to doskonały dodatek do kremów przeciwzmarszczkowych, pielęgnacyjnych i tak dalej zwiększający ich skuteczność. I według badań opinii publicznej większość użytkowniczek i użytkowników nie ma nic przeciwko wcieraniu sobie tego w twarz, wyobraź sobie. Zasadniczy problem jest z pozyskiwaniem surowca tak do badań, jak i do produkcji. Oddaję sporo swojej, laboranci też pomagają, ale to nie wystarczy. Tutaj jakość spermy pod względem płodności nie ma żadnego znaczenia i nie używamy jej do takich celów, ma znaczenie objętość i ewentualnie skład. A to już wiem, że jesteś w stanie sporo wystrzelić. Nawiasem mówiąc, zapełniłeś słoiczek do kreski - opowiadałem.
- No dobra, czyli co, chcesz używać mojej spermy do tych waszych badań, tak? - szeroko uśmiechnął się Paweł.
- Wyskoczyłem trochę do przodu z pasem cnoty, ale dokładnie tak. Nie za darmo, oczywiście. A tobie - jak myślę - parę dodatkowych złotych miesięcznie dosyć się przyda, prawda? Żaden bank nasienia nie da ci tyle za ładunek, co my. Jakiś czas temu szukałeś pracy - wygadałem się, że wrzuciłem numer jego telefonu do wyszukiwarki, dzięki czemu wiem, że miał pewne problemy z zatrudnieniem w nieodległej przeszłości.
- Skąd o tym... No tak, ...