Uległy byczek 4
Data: 25.12.2022,
Kategorie:
BDSM
Geje
Hardcore,
Autor: FalckR1
... dzwonek. Otworzyłem mu drzwi, niech włazi. Po chwili pukał już do drzwi mieszkania.
- Siema, Mariusz, sorry, autobus mi uciekł - przepraszał za opóźnienie.
- Wchodź. Napij się, odlej i od razu zdejmuj koszulkę.
Zdjął koszulkę. Podszedłem do niego od tyłu, złapałem najpierw za sutki.
- Jeszcze są trochę wrażliwsze po ostatnim - powiedział.
Złapałem go mocniej, przybliżyłem głowę do jego ucha.
- Od teraz nie odzywasz się bez pozwolenia.
Tak, jak ostatnio, Paweł ubrał się w szorty bez bielizny. Wymacałem pod nimi nieogolone jaja i kutasa zamkniętego w plastikowej klatce.
- Pocierpisz trochę, zanim cię wydoję - powiedziałem wkładając mu rękę do szortów i lekko ściskając jego duże jądra. Zasyczał. Z jego kutasa od dłuższego czasu ciekł preejakulat, spodenki były przemoczone śluzem. Na mojej dłoni znalazło się parę kropel, które podsunąłem Pawłowi do zlizania.
Zastanawiałem się: najpierw go wychłostać czy torturować jego sutki? Skułem mu ręce z tyłu, na oczy nasunąłem opaskę. Nakazałem ściągnięcie szortów i skarpet.
Wybrałem chłostę. Mały, niepozorny pejcz wylądował na górnej części pleców Pawła.
- Wiesz już za co obrywasz i jeszcze oberwiesz?
- Za spóźnienie, przepraszam - odpowiedział.
- Bardzo dobra odpowiedź. Nauczysz się na przyszłość przychodzić na czas - kolejny raz uderzyłem go pejczem w plecy. Jęknął i wyprężył się.
- Dwadzieścia. Na każdą część ciała, którą wybiorę. Licz - oznajmiłem
Przez zaciśnięte zęby Paweł po każdym ...
... razie liczył do upragnionej dwudziestki. Tyle, że nie planowałem skończyć chłosty na tym. Jest tyle miejsc na jego ciele, które mogłyby zostać ozdobione jasnoczerwonymi pręgami... Głęboko oddychał, przełykał ślinę, zauważyłem też, że się całkiem porządnie spocił. Teraz 20 na dupę. Z zakazem chronienia jej skutymi z tyłu dłońmi. Zakazu nie dotrzymał, więc dołożyłem 5 razy pejczem. Odtąd na każdą część ciała, którą wybiorę do chłosty.
- Błagam, nie... - powiedział Paweł.
- Możesz sobie błagać, i tak za chwilę cię zaknebluję.
Obficie owłosione pośladki Pawła pokryły się śladami chłosty. Nie chciałem spermoroba na razie kneblować, podobały mi się jego jęki i błagania. Poza tym miał liczyć na głos. Każda pomyłka - powtórzenie razu. Dziwne, że zapomniałem o obroży. Podobnie, jak ostatnio zapiąłem mu ją nad kostką. Prośby, żebym tego nie zakładał olałem. Teraz chłosta łydek. Gdyby próbował uskakiwać, porażę go obrożą. Jasno mu to oznajmiłem, jednak po 15 razie odskoczył, za co dostał 5 dodatkowych uderzeń i dyscyplinujący impuls (10% mocy). Przetestowałem wcześniej tę obrożę na sobie i wiedziałem dobrze, że 10% to już poważny ból.
- Ciesz się, że nie masz tego na jajach - powiedziałem i dokończyłem chłostę łydek Pawła. Wspaniale syczał i jęczał z bólu.
Postanowiłem tym razem skrępować go na stojąco. Do specjalnie zamocowanej wysoko na ścianie krótkiej metalowej poprzecznej rury, przypominającej łazienkowy kaloryfer przywiązałem sznurem solidnie jego ręce. Nogi skułem ...