1. Biały podkoszlek


    Data: 26.12.2022, Kategorie: Masturbacja Podglądanie Sex grupowy Autor: Arthur7228

    ... diabeł.
    
    Musiał to usłyszeć.
    
    - Gdyby ktoś chciał, abyś pokazał mu piersi, zrobiłabyś to?
    
    - Tak.
    
    Poczuł, że fala gorąca przelewa mu się od bioder ku górze.
    
    - Pokazałabym mu wszystko, co tylko by zechciał. Zdjęłabym majtki i pokazał cipkę.
    
    Musiał przyhamować. Jego kutas aż się zatrząsł gotów wypuścić z siebie pierwszą salwę gotującej się już spermy.
    
    - A potem pozwoliłabym mu ją wylizać – wiedziała, co mówi właśnie na to pozwoliła dwóm przypadkowym Grekom – I każdemu, kto by chciał.
    
    - Tak? – chciał, żeby opowiadała dalej.
    
    - Tak. Nie byłbyś zazdrosny?
    
    - Nie.
    
    - A potem obciągnęłabym mu i innym.
    
    - Chcesz tego, prawda?
    
    - Tak, bardzo! – była naprawdę szczera.
    
    - Więc zrób to – O ironio, pomyślała. Gdyby tylko wiedział, gdyby tylko miała do niego zaufanie, że może mu to powiedzieć. Nie zaryzykowała.
    
    Poczuł pod sobą, jak ona znów dochodzi. Ile ta dziewczyna jest tego w stanie jeszcze przez siebie przepuścić? Był pełen dla niej podziwu. Dla siebie zresztą też. Przecież od dobrych kilkudziesięciu minut pieprzył się z nią bez umiaru i choć sam był bliski zakończenia tego w gwałtowny i niewyobrażalnie przyjemny sposób, to jednak szczęśliwie się przed tym powstrzymywał. A ona tymczasem: jeden, d**gi, trzeci, czwarty... Przy tym zachowywała się, jakby naprawdę była opętana, jakby chciała przelecieć cały świat, a po pięciu minutach przerwy zacząć wszystko od nowa.
    
    - Spuść się na moje cycki – powiedziała pewnie, szczerze.
    
    Wyjął go. Uklęknął nad ...
    ... nią i zaczął przesuwać dłonią po sztywnym, mocno nabrzmiałym, śliskim od jego i jej płynów kutasie. Patrzyła na niego i zachęcała lubieżnym spojrzeniem.
    
    - Wylej swoją spermę na mnie. Na co czekasz? – była agresywna, w dziki, bezpruderyjny sposób. To tylko wzmagało podniecenie. Obojga. Rozciągnęła w dekolcie koszulkę, odsłaniając najbardziej zachwycający i obezwładniający kadr, używając fotograficznej metafory, o jakim większość mężczyzn może tylko marzyć.
    
    Koniec. Dość z silną wolą i wszelkimi, wymuszonymi potrzebą chwili, hamulcami. Więcej się nie powstrzymywał. Wystarczyło jedno przesunięcie dłoni i w jej stronę poleciała pierwsza smuga białej cieczy. A potem następna i następna. Ten wytrysk nie miał końca. Cały się trząsł. Miał wrażenie, że za chwilę wyrwie sobie fiuta i na tym skończy się jego bajeczna przygoda z radosnym, otwartym seksem, a tego przecież by nie chciał. Z tą kobietą mógłby to robić ciągle. Tymczasem jej piersi już po raz d**gi tego dnia ociekały pokaźną ilością rozrzutnie zużytego męskiego nasienia, najwyraźniej dobrze się z tym czując, a już na pewno ich właścicielka. Temperatura jego spermy przenikała przez jej skórę ciepło ją dopieszczając i uspakajając skumulowane napięcie. On sam wciąż szybko oddychał. Z czasem jednak również i jego tętno powoli powróciło do normalnego rytmu.
    
    Spojrzeli sobie w oczy. Byli zmęczeni, nasyceni i spokojni. Nic mu nie powiedziała, a on się nie domyślił, że była do bólu szczera, kiedy mówiła, na co jest gotowa. Może ...