Gra serc
Data: 10.01.2023,
Kategorie:
Lesbijki
Romantyczne
niemka,
praca,
miłość,
Autor: paty_128
... czuła?
Usiadłam na brzegu łóżka, oparłam głowę o rękę i wbijając wzrok w ośnieżone szczyty, pogrążyłam się w labiryncie ciężkich pytań. Nie wiem, jak długo tak siedziałam, ale odłączyłam się od świata zewnętrznego, nie wiedziałam, kiedy zrobiło mi się zimno, kiedy poczułam głód. Ocknęłam się dopiero, gdy poczułam ciepły dotyk na ramieniu.
–
– Zapytała niepewnie, przymknęłam oczy. –
–
Westchnęła cicho. Obie wiedziałyśmy, że ta rozmowa musiała kiedyś nastąpić. Usiadła za mną, obejmując mnie nogami i rękami. Ciepło jej ciała uspokoiło mnie w pewien sposób. Oparła policzek o ramię, czułam jej oddech.
–
–
–
– Westchnęła. –
–
– zaśmiała się na moje słowa.
–
–
–
–
–
– zaśmiała się –
–
–
To pomogło mi myśleć i nie zamartwiać się przyszłością. Co ma być, to będzie. Cisza zapadła akurat wtedy, gdy zaburczało mi w brzuchu. Zaśmiała się.
–
– zebrała się by wstać.
–
– odparłam z uśmiechem –
Wstałyśmy i rozpoczęłyśmy wyścig do kuchni, jednocześnie starając się powstrzymać tą drugą. Wygrałam, nie dałam jej szans.
–
– zapytała.
–
– przyciągnęłam ją do siebie i objęłam w pasie.
–
– targowała się.
–
– nie odpuszczałam.
–
–
– Pocałowałam ją w usta i wzięłam się do roboty.
Chleb z dżemem był prawdopodobnie klasycznym niemieckim śniadaniem. Później wyszłyśmy na spacer. Uzupełniłyśmy zakupy i znalazłyśmy odpowiedni lokal na kolację, gdzie można spokojnie porozmawiać. Mijałyśmy bar na ...
... obrzeżach miasta, który zapraszał na „śpiewny wieczór”, karaoke i najtańsze drinki w mieście, po dziesiątej wieczorem miał wystąpić jakiś okoliczny DJ.
To nie było tak, że do końca pobytu nie wychodziłyśmy z łóżka. Chętniej razem pokazywałyśmy się, poza tym... Ten głód, niedosyt robił swoje. Nasza znajomość przeszła na wyższy, przedostatni poziom. Wyżej u mnie w hierarchii były chyba tylko związki i małżeństwa, co w tej sytuacji jest raczej wykluczone. Nie, że nie chciałam. Byłam gotowa rzucić wszystko i być z nią na dobre i złe, ale chodziło mi o wszystkich innych ludzi. Nie chciałam, by czuła pewnego rodzaju wstyd czy zakłopotanie. Związek czy małżeństwo z Janette nie byłby dobrze postrzegany nawet w takim kraju jak Niemcy. Z boku mogło to wyglądać na ten rodzaj depresji u Janette, który pragnie, by przeżyć drugą młodość. Strach przed zestarzeniem się. Inna kwestia - w pracy byłybyśmy spalone. Nie chciałam być przyczyną problemów, niedomówień, nieporozumień czy plotek. Związek? By się ukrywać, podczas gdy serce pragnie wykrzyczeć całemu światu o swym szczęściu? No, chyba, że źle myślę. Najważniejsza kwestia - jej dzieci. Macocha starsza o dziesięć lat?
Właśnie to bolało najbardziej. Doceniałam każdego dnia to, co mam, że ukochana jest tak blisko i to wszystko nadal się toczy. Codziennie mogłam ją widywać, rozmawiać. Wyżej nie zajdę. Cudownie byłoby budzić się każdego ranka obok Janette. Kochałam ją. I wydawało mi się, że ona o tym wiedziała.
–
– ukochana wyrwała ...