1. Gra serc


    Data: 10.01.2023, Kategorie: Lesbijki Romantyczne niemka, praca, miłość, Autor: paty_128

    ... skurcze. Spróbowała mnie pocałować, jednak z jej ust wydobył się jęk. Napięła się cała i zaraz zwiotczała w moich ramionach. Zebrała się na całusa i położyła głowę na mojej klatce piersiowej, oddychając coraz spokojniej. Chwila była tak magiczna, że bałam się nawet wyciągnąć z niej palce, by nie zepsuć nastroju. Trwałyśmy tak przez moment, ona we mnie, ja w niej. Jej bicie serca obok mojego. Powietrze wypełnione zapachem seksu i słodką wonią jej skóry. Powoli i ostrożnie palcami wolnej ręki gładziłam jej kark i linię włosów. Mruknęła zadowolona. O takich porankach marzyłam. Niesamowite, że każdego dnia zapewniałam się, że bardziej już Janette kochać nie można... A następnego dnia przychodziło to rozczarowanie, że jednak jest to możliwe.
    
    To ona zaciągnęła mnie do sex shopu. Podczas pieszej wycieczki na zakupy, idąc jedną z bocznych uliczek, rzucił nam się w oczy nieduży czerwony napis. Spojrzałam na nią, na jej reakcję, a ona na mnie. Chwila konsternacji. W głowie tyle samo argumentów „za”, jak i „przeciw”. Skinęła znacząco głową. Odpowiedziałam jej nieco wstydliwym uśmiechem i pokiwałam na „tak”. Postanowiłyśmy wspomóc się podczas zbliżenia i mieć wolne ręce, które mogłyby służyć do innych pieszczot. Po powrocie do chaty natychmiast przetestowałyśmy nowy gadżet.
    
    Przyszedł jednak ten dzień, gdy zimową, erotyczną sielankę trzeba było zakończyć i wrócić do swego codziennego życia, gdzie ukochana będzie musiała sama robić sobie śniadanie i parzyć kawę. A ja będę setki ...
    ... kilometrów od niej i nic nie będę mogła na to poradzić. Łudziłam się trochę, że może zostanie jeszcze parę godzin i razem uciekniemy gdzieś, gdzie nikt nas nie znajdzie. Świat powoli budził się do życia, szary odcień poranka idealnie odzwierciedlał to, co czułam, gdy szłam z jej torbą. Niewiele zdań wymieniłyśmy na dworcu, za nas mówiły gesty. Peronowe oświetlenie rzucało żółtą poświatę na twarz mojej ukochanej, gdy trzymałam dłonie na jej policzkach i patrzyłam w jej oczy. Niewiele brakowało, bym pękła i powiedziała jej o swoich uczuciach. Coś mnie jednak nadal powstrzymywało. Czy to strach przed reakcją Janette? Przed jej odpowiedzią? Nie wiem. Może jeszcze nie czas. Powinnam wykorzystać ostatnie minuty lepiej, niż pozwalać smutkowi rozwijać się wewnątrz klatki piersiowej, który zaczął ciążyć na sercu i ściskać za gardło. Poprawiłam jej czarny szalik.
    
    –
    
    –
    
    – uśmiechnęłam się szczerze.
    
    –
    
    –
    
    – odpowiedziała z uśmiechem. Przytuliłam ją mocno. –
    
    –
    
    –
    
    – Jej głos był boleśnie stanowczy. Przypomniał o tym, w jak beznadziejnej sytuacji się znajduję.
    
    –
    
    – urwałam, bo w głowie kołatały mi dwa niebezpieczne słowa. –
    
    –
    
    – Oniemiałam. To było oczywiste, że jesteśmy wolnymi ludźmi i nic nie musimy, ale spodziewałam się trochę innej odpowiedzi z jej strony. Zabrakło mi tlenu w mózgu, więc palnęłam:
    
    –
    
    – Miałam ochotę wygarnąć jej szereg argumentów mówiących, że powinna być ze mną, a nie z nim. Zamiast tego zapadła dłuższa, niezręczna cisza. Nic nie mogłam ...
«12...394041...51»