Hamburg. Pożegnanie
Data: 11.01.2023,
Kategorie:
wycieczka,
Brutalny sex
Sex grupowy
klub,
Autor: Baśka
... że mam duży niedosyt po tym zbliżeniu. Jeszcze przez chwilę leżałam tak w niego wtulona, ale zaraz moje usta zaczęły szukać jego ust.
Zwarliśmy się w namiętnym pocałunku, kiedy brakło nam już oddechu, puścił mnie, a ja zaczęłam wolniutko opuszczać się, przesuwając się w dół, najpierw zaczęłam podszczypywać jego włosy na klatce piersiowej, przez krótki czas zatrzymałam się na wysokości pępka i kiedy zaczęłam opuszczać się niżej Manfred zrozumiał moje intencje i rozsunął nogi, tak, abym mogła odpowiednio ułożyć ręce i móc zacząć pieścić jego pałkę ustami. Widać było, że sprawia mu to przyjemność, bo lekko uniósł biodra a ja mogłam bardziej intensywnie pieścić tę jego pałkę. Była jeszcze mocno wiotka, więc oblizywałam ją ze wszystkich stron, to poskutkowało, a kiedy już zaczęła się usztywniać, zaczęłam ją systematycznie wprowadzał w usta coraz głębiej.
Aż przyszedł ten moment, kiedy poczułam, że jest już odpowiednio twarda, więc spojrzałam na niego, mówiąc, że chcę od tyłu. Manfred kiwnął głową i po chwili ja wypinałam Pupę, a on zajmował wygodną pozycję. Tę pozycję zajął szybko, bo po chwili poczułam, jak we mnie wchodzi. To wejście było łagodne, ale pełne. Wypełnił mnie całą, czułam go całym ciałem. Podniecanie narastało za każdym pchnięciem, oddech robił się coraz krótszy, aż przyszedł wspaniały moment spełnienia. Wyrzuciłam mocno głowę do góry, kiedy on wbił się, strzelając we mnie swoim strumieniem namiętności.
Opadliśmy oboje na łóżko, przez chwilę ...
... odpoczywając. Manfred poszedł pierwszy się umyć, a kiedy wrócił, stwierdził, że na dzisiaj to już koniec, przyjeżdża po mnie jutro o siódmej i jedziemy do znanego mi Klubu Żeglarskiego. Kiedy mi to powiedział, nawet się ucieszyłam, bo lubiłam ten klub i poznanych tam ludzi.
W czwartek, o umówionej godzinie przyjechał razem z Johanem. Witając się, uśmiechnęłam się do niego, ale nie powiedziałam ani słowa, już było wiadome, że mam ich dwóch. I wcale nie omyliłam się. Obaj zaczęli się do mnie tulić, przesuwając swoje dłonie po moich plecach, opuszczając je aż na pośladki. Ja dłużej nie czekałam, rozebrałam się, pytając, który pierwszy. Manfred stwierdził, że dzisiaj ustępuje Johanowi, a Johan pokazał mi, że chce od tyłu. Weszłam na łóżko i wysoko wypięłam Pupę. Nie czekałam długo na niego, poczułam, jak przystawił się do Gniazdka, a po chwili już był we mnie. Wypełnił mnie całkowicie, czułam go niesamowicie mocno. Po chwili już było słychać odgłos odbijanych od siebie ciał, ja zaczęłam już jęczeć w narastającym podnieceniu, po chwili pojawił się przyspieszony oddech, poczułam mocniejsze wejście wyrażające dojście do szczytu. Oboje opadliśmy na łóżko, Johan poszedł się umyć, a ja jeszcze przez chwilę przeżywałam to zbliżenie.
Zebrałam się do łazienki, a kiedy wyszłam, czekała na mnie szklaneczka z drinkiem podana przez Manfreda. Wypiłam ją dosyć zachłannie, po czym oboje poszliśmy do lóżka, ja rozłożyłam nogi, pozwalając mu na swobodne wejście. Tak, jak poprzednio, tak i teraz, to ...