1. MW-Ibiza Rozdzial 42 Kisiel w majtkach


    Data: 28.01.2023, Kategorie: Nastolatki Autor: Maciej Wijejski

    - Mnie wycięli podobny numer* – mówi Joanna.
    
    - I nam – wtrącają Tola i Monika.
    
    - Ale my im też, pamiętasz tę jego głupią minę? Albo jego?
    
    - Tom Srom!** Trudno zapomnieć.
    
    - Taki już nas los – stwierdzają bliźniacy – albo my wkręcamy, albo nas wkręcają…***
    
    - Albo wkręcacie się na własne życzenie, jak z bliźniaczkami.****
    
    - I to z wzajemnością – stwierdzają ze śmiechem rzeczone bliźniaczki stając po bokach bliźniaków.
    
    Tego już dla Zuzi za wiele.
    
    - Ja pierdolę! – daje wyraz swym uczuciom. Bliźniaczki tymczasem sięgają po bliźniacze penisy i idealnie zgranymi ruchami doprowadzają je do stanu pełnej używalności. Puszczają je i każą Zuzi oglądać takie sterczące.
    
    - Może teraz poznasz?
    
    I polewają z Zuzi. Wiedzą, że Zuzia nie ma szans.
    
    Lecz Zuzia się nie poddaje. Bierze te bliźniacze trzonki do ręki, najpierw osobno, później oba naraz. Pochyla się nad nimi, przyklęka, bawi się napletkiem, marszczy nosek obwąchując, w końcu liże je na przemian. A potem każe je sobie włożyć. Po kolei oczywiście.
    
    - Może poznam po tym, jak ruchają – mówi, puszczając do mnie oczko. Tom i Jerry biorą ją od tyłu, spoczywającą na czworakach, a ona głośno komentuje ich ruchy i równie głośno wzdycha, ale ja już wiem, że Zuzia wie, iż nie ma szans. A skoro tak…
    
    Zuzia ma szansę na dobrą zabawę. Mówiąc wprost – na dobre rżnięcie. I jej nie marnuje. Głośne westchnienia przechodzą w równie głośne pojękiwania. Robi się ciszej, gdy zaprasza Toma (lub Jerry’ego) od frontu. Klęczy ...
    ... teraz między nimi, a ich śliskie od piczych soczków i śliny chuje na wysuwają się na przemian z jej buzi i cipki, gdy się tak kiwa przód i w tył. A potem nieruchomieje. Bliźniacy szybko łapią rytm. Dwa penisy pogrążają się w jej pochwie i ustach coraz gwałtowniej, coraz głębiej, coraz brutalniej. Siodełko, w które wygięła grzbiet, by dźwignąć tyłek , pogłębia się za każdym razem, gdy bliźniacy dobijają. Tom i Jerry już się nie powstrzymują, nie są w stanie. Sperma zalewa Zuzię jednocześnie z obu stron. Krztusi się. Lecz bliźniacy nie wyjmują, pieprzą ją dalej, aż wypływającej jej z kącików ust spermie nie zacznie towarzyszyć jęk orgazmu zdławiony wciąż tkwiącym w nich chujem. Dopiero wtedy z niej wyciągają. Spermie skapującej z brody towarzyszy teraz sperma wypływająca z ciemnej czeluści wciąż rozwartego ujścia pochwy, zbierająca się na zmierzwionych włosach łonowych i takoż skapująca na materac.
    
    Uznaję, że to dobry moment, by przedstawi Zuzi nowych przybyszy.
    
    Gdy unosi głowę, widzi wokół siebie same nieznane cipki i kutasy. A gdy unosi ją wyżej – same nowe twarze. Zuzia szybko wstaje.
    
    - Już myślałem, że Tidżeje urwą ci cycki, latały, jak szalone, jestem Tim – przedstawia się jeden z brodaczy, łapiąc ją za mokrą od spermy cipę.
    
    - Tak się witamy – wyjaśniam jej nasz rytuał. Zuzia szybko łapie o i chodzi i łapie Tima za mosznę. A potem Jona, Jacka, Lię – tę ostatnią oczywiście za cipę – i kolejne panienki Brodaczy, też za cipki. Staś się postarał i ściągnął tu całą ...
«1234...»