1. Wyspa szczescia - 17.


    Data: 28.01.2023, Kategorie: Nastolatki Autor: Tomnick

    Część 17.
    
    Dawno minęła północ. Aldi siedziała w poprzek tapczanu oparta plecami o ścianę z puszką piwa w ręku i paliła papierosa. Cicho grała muzyka. Pokój tonął w mroku. Okno było szeroko otwarte, podobnie jak w każdym pokoju w budynku. Wysoka temperatura i duchota wszystkim dawała się we znaki. Agata siedziała na swoim tapczanie i popijała chłodną colę. Napoje trzymały w misce. Aldi miała swój „kontakt” w stołówce, skąd wypożyczyła miskę i gdzie codziennie dostawała lód. Dziewczyny milczały zmęczone wrażeniami intensywnego wieczoru. Każda wspominała najgorętsze momenty.
    
    Przy wejściu do ośrodka jakichś dwóch podpitych wczasowiczów kłóciło się o kolejność ruchania „zdobytej” blondynki. Dyskusja trwała już dobrych kilka minut i brzmiała jak natrętnie powtarzający się refren marnej piosenki. Akustyka otoczenia stwarzała złudne wrażenie przysłuchiwania się rozmowie z odległości kilku metrów. W końcu Aldi westchnęła zniecierpliwiona. Pokręciła głową, odstawiła piwo, podniosła się, stękając z wysiłku, wystrzeliła peta za okno i gwałtownie wychyliła się, wystawiając biust:
    
    – Co z was za pojeby! Głupie chuje, zróbcie losowanie i wypierdalać z kupioną blond dupą do pokoju, bo zejdę i wyjebię obydwu w zapite mordy! – wrzasnęła na całe gardło. – Stare męskie kurwy napędzane viagrą! Do rana ma być cicho, bo będziecie zapierdalać po trawniku jak króliki, szukając jaj!
    
    Gdzieś z otwartego okna piętro wyżej i kilkanaście metrów dalej dało się słyszeć męski śmiech i oklaski. ...
    ... Po chwili pijacy przed wejściem znowu zaczęli dyskusję. Ten sam motyw i pytanie... Aldi odczekała więc jeszcze chwilę, nabrała powietrza i wrzaskliwie dodała:
    
    – Blondi, sprawdź, czy te zdechłe kutasy zapłacą! Pojeby wyglądają, jakby kościoły okradali! Chcecie chlać, to pod budkę z piwem! Albo truchtem do jeziora! – zamilkła zmęczona, westchnęła i po chwili wycofała się. Stanęła, spojrzała na koleżankę, z ulgą sapnęła i z wyrazem triumfu na twarzy siadła na swoim tapczanie. Pociągnęła spory łyk piwa. Chwyciła paczkę z chipsami. Głośne chrupanie wypełniło pokój. Uspokoiła się.
    
    Aga kiwała głową. Znała możliwości koleżanki. Uśmiechała się, rozbawiona wybuchem Aldi.
    
    *
    
    W końcu zapanowała cisza. Delektowały się nią przez chwilę. Zawsze dobrze im się milczało we dwie. Gdzieś z końca budynku dało się słyszeć głośne oklaski aprobaty wyrażone przez kilka par rąk, poparte donośnym, męskim: „Brawo! Brawo!”. Potem dołączyły się kobiece głosy i znacznie więcej osób wspierających oklaskami protest Aldi. Dzisiaj wszyscy spali przy otwartych oknach. Na razie próbowali zasnąć. Noc była bardzo ciepła i duszna.
    
    Obydwaj podchmieleni mężczyźni ucichli dopiero, gdy blondyna energicznie wepchnęła ich do budynku. Przed wejściem próbowali odpowiedzieć Aldi, ale głośne oklaski, buczenie i gwizdy rozjuszonych wczasowiczów skutecznie zagłuszały ich głosy. Jakby wszyscy nagle stanęli w oknach i kibicowali wulgarnej dziewczynie! Ich protesty utonęły w głośnej reakcji wczasowiczów. Zanim ...
«1234...»