1. Wyspa szczescia - 17.


    Data: 28.01.2023, Kategorie: Nastolatki Autor: Tomnick

    ... przebrzmiały ostatnie oklaski i wiwaty najbardziej zirytowanych, dwaj mężczyźni, popychani przez blondynę, już przekraczali próg pokoju na parterze. Po chwili głośno trzasnęły zamykane drzwi. Odgłos dotarł nawet na piętro.
    
    – Fajny wieczór, co, Aguś? – zapytała miękko koleżankę.
    
    – No – uśmiechnęła się bramkarka. – Byłam na długim spacerze.
    
    – Musisz mnie kiedyś zabrać – rzekła Aldi bez przekonania.
    
    – Udała się impreza?
    
    – A skąd wiesz o imprezie?
    
    Agata uśmiechnęła się, kręcąc głową. Pytanie ją rozbawiło.
    
    – Aldi, widzimy się codziennie przez okrągły rok. No, prawie. Ponad dwa miesiące w roku mieszkamy ze sobą na zgrupowaniach i na wyjazdowych meczach. Pamiętasz? Kiedyś z nudów liczyłyśmy.
    
    – Z ciekawości... – zastrzegła Aldi.
    
    – Nooo! Dlatego z czasem pewne rzeczy dostrzega się, nawet nie patrząc – żartobliwie odpowiedziała Agata. Uśmiechała się życzliwie.
    
    – A miałabyś ochotę na poprawiny? – zainteresowała się Aldi. Też coś wiedziała o potrzebach Agi, ale nigdy nie poruszyła tematu.
    
    – A kiedy?
    
    – A jutro wieczorem.
    
    – A może tak – Agata uśmiechnęła się, przechylając głowę.
    
    – A, to załatwione. Powiedzmy: po kolacji, o dwudziestej?
    
    – A niech ci będzie! Zgoda!
    
    – A to dam znać, gdyby coś poszło nie tak – zapewniła Aldona. Nie wiedziała, że wymówiła w złą godzinę.
    
    – A to będę czekać.
    
    – A daj już spokój – machnęła ręką.
    
    – A niech ci będzie!
    
    – Aga!
    
    – A widzisz? Wygrałam!
    
    Zadowolone i odprężone poszły pod prysznic i nagie ...
    ... położyły się spać. Było tak ciepło i duszno. Tyle wspomnień z ostatnich godzin... I to jakich wspomnień! Wyczerpane intensywnymi przeżyciami, raz jeszcze przeżywały najbardziej podniecające chwile wieczoru. Mimo to zasnęły od razu. Wysportowane lepiej znosiły uciążliwą pogodę niż pozostali.
    
    – Niech inni organizują imprezy – jeszcze zdążyła pomyśleć Aldi. – Najwięcej czasu i sił marnuję na organizację i dbanie o alkohole, zamiast na przyjemności. Wolę ruchać niż szukać świeczek – pogardliwie wydęła wargi. Na słowo „ruchać” dziewczynie skojarzył się „Adam” i ich seks. Zasnęła z uśmiechem na ustach.
    
    Agata jeszcze pocierała łechtaczkę, wspominając seks z trenerem i tym drugim. Rzadko uczestniczyła w takim seksie, więc po spotkaniu jeszcze wielokrotnie przywoływała i przeżywała najbardziej ekscytujące chwile. I czekała na kolejne. Wszystko dla jej Pana.
    
    – Ech... – aż zadrżała z podniecenia na myśl o nim. Zasnęła z dłonią w kroczu.
    
    *
    
    – Panie Jakubie, mamy taką prośbę... dziewczyny niepewnie spojrzały na siebie.
    
    – No, słucham – trener ponaglił dziewczyny.
    
    – Musimy wyjechać do domu na kilka dni – wyznała Urszula.
    
    – Co?! Chyba żartujecie! – nerwowo parsknął zirytowany ich życzeniem.
    
    – Trenerze, ale my naprawdę musimy! – Karolina wsparła koleżankę.
    
    Jakub zastanawiał się. Potarł bolące kolano.
    
    – No, nie wiem. Co ja mogę zrobić? Idźcie do „Pierwszego”’. Przecież to on decyduje. Ja zajmuję się statystyką. I prowadzę część treningów – podniesionym palcem ...
«1234...»