Karolina i Robert. 7
Data: 10.02.2023,
Kategorie:
Anal
Hardcore,
Sex grupowy
Autor: ---Audi---
... sobie sama w kwestii kasy... a tak naprawdę, jest 100 rzeczy ważniejszych od pieniędzy...
- Wiem, a różnica jest tak subtelna...
I to powiedzieliśmy razem....
- Że tylko nieliczni to widzą...
- Widzisz kochamy, sprawa załatwiona...
- Cieszę się...
- Ok, przyznam ci się... zarabiam ok 30 tysięcy na miesiąc z ulokowanego kapitału mojej firmy. To nie są moje pieniądze, tylko Mariusza, to tantiemy z jego książek, ale ulokowałam je u Wojtka, wiesz jakiego, i dostaję właśnie tyle na moje konto z wypłatą...
- Super.
- On też ma swoją pensję, ale, że pochodzimy z biednych rodzin, to ta kasa nie robi na nas wrażenia... on kupi jakieś mieszkanie dla siebie i babci, a ja pieniędzy i tak nie potrzebuję, dajesz mi wszystko czego pragnę... i co... na życie by wystarczyło nam, prawda ?
Poszła w taką ślinę, że złamała ostatni problem...
- A nie interesuje cię ile ja mam ?
- Nie.
- Jesteś niemożliwa...
- Wiem, coś jeszcze ?
Właśnie tak... myślałem o sprawach formalnych... chciałbym zaadoptować twoje dzieci i chciałbym, abyś ty zrobiła to samo z moimi, zostaniemy rodziną na zawsze...
- Jesteś kochany, tak... zgadzam się i kocham cię...
Tak mnie wyściskała, tak naturalnie i szczerze, że łza stanęła mi w oczach...
- Ty płaczesz.... ?
- Wzruszyłem się twoją szczerością i dobrocią...
- Ja po prostu taka jestem...
- Ok, to idziemy dalej... chciałbym abyś została współwłaścicielem moich udziałów w fabryce, zostaniesz oprócz tego moim ...
... osobistym zastępcą i będziesz dostawać pensję...
- A po co to ?
- W razie czego...
- Ale czego ?
- Tak dla bezpieczeństwa rodziny...
- Boisz się czegoś ?
- Nie, ale jestem coraz starszy... wiesz....
- Nie mów tak... bo się poryczę... gdyby coś się stało to umrę...
- Nie możesz, będziesz matką piątki dzieci...
- O mój Boże... zarąbiste... a może chcesz szóste, chętnie ci urodzę... ?
- Może za jakiś czas... kocham cię...
Załatwione. Będzie moja po grób... Teraz wierzę w każde jej słowo bezgranicznie...
- Ale wiesz co.... mimo wszystko powinnaś wiedzieć.... moje sprawy prowadzą... Kancelaria Pawła i Jurka... znasz ich... i finanse oczywiście Wojtek.
- To tak jak moje...
- No właśnie jest dobrze, dostaniesz wszystkie upoważnienia i w razie czego... mój majątek oscyluje w granicach 14 milionów...
- O cholera...
- Jest cały twój i naszych dzieci... teraz rozumiesz... to jest smutne, ale tak trzeba się zabezpieczać na każdą okoliczność...
- Nie mów tak... proszę...
- Po Hamburgu wszystko załatwimy...
- Dobrze.
Za tydzień wyjazd, będzie ciężko, ale już mam duszę lekką, nawet nie wiedziałam jaki to był ciężar...
Nie zdawałem sobie z tego sprawy. Od wielu lat wszystko było na moje głowie i mimo wszystko, że zmusiłem byłą żonę do zrzeczenia się praw rodzicielskich, to balem się, że gdyby coś mi się stało, ona pierwsza chciałaby dorwać się do majątku i dzieci...
Wrócimy i załatwimy, a w Hamburgu zabawimy się porządnie, już kilka ...