2) Przebudzenie. Do trzech razy sztuka
Data: 18.02.2023,
Kategorie:
Sex grupowy
Autor: Anka Skakanka
... wódę z żabki, oznaczało, że są przy kasie. Coś sprzedali lub kogoś skroili. To było ich zajęcie, dilerka lub drobne włamy, czasami łupanie kogoś na sąsiednim osiedlu, ale to już coraz rzadziej. Jak tylko wyłoniłam się z bloku od razu poczułam na sobie ich wzrok, niemalże fizyczne doznanie, jak oblepiają mnie łapczywie swoim ślepiami. Nie ukrywam, że sprawiało mi to przyjemność, każda kobieta lubi być obiektem zainteresowania. Niemal od razu podbił do mnie chłopak, którego, powiedzmy miałam okazję już poznać w specyficzny sposób. Wydawał się być hersztem całej tej bandy. Dobrze się wstrzeliłam, można zażartować, że robiąc jemu laskę, wkupiłam się w łaski całej grupy. Podleciał do mnie, ja jednak nie zwolniłam powoli ale pewnie zmierzając w stronę znajdującego się nieopodal boiska.„Cześć młoda, poczekaj, gdzie tak pędzisz?” - zatrzymał mnie łapiąc delikatnie, ale stanowczo za ramię.„Może siądziesz z nami, napijemy się, pogadamy, poznamy bliżej” - nagabywa„To można jeszcze bliżej się poznać? Chyba już dość dobrze mnie poznałeś” - zakpiłam„daj spokój, nawet nie wiem jak masz na imię, zaskoczyłaś mnie ostatnio i tak jakoś wyszło, nie daj się prosić, naprawdę jesteśmy w porządku, sama zobaczysz” - zapewniał.Nie wiem czemu, ale postanowiłam zaryzykować. Podeszłam razem z nim do reszty ekipy przedstawiając się. Okazało się, że chłopak z którym wczoraj zwiedzałam piwnicę, a który dziś tak ochoczo do mnie podszedł miał na imię Wojtek. Reszta ekipy też po bliższym zapoznaniu okazała ...
... się całkiem w porządku. Od razu na przywitanie dostałam pół plastikowego kubka mocno schłodzonej wódki oraz otwarty karton soku. To nie był mój pierwszy alkohol w życiu, ale nie miałam doświadczenia w piciu. Po dwóch szybkich dawkach już poczułam jak kręci mi się w głowie i zaczynam lekko odpływać. Ale było mi bardzo przyjemnie. Całkiem dobrze zaczęłam się dogadywać z chłopakami, miałam wrażenie, że znamy się od lat. Minęło jakieś pół godziny, kiedy obok nas zauważyłam Zuźkę i Agnieszkę, które szły w stronę boiska. Podeszłam do nich żeby się przywitać. Dziewczyny były bardzo zdziwione no i niestety zazdrosne. Same chciałby kumplować się z tymi łobuzami, jednak z niejasnych dla mnie powodów były przez nich ignorowane. Może dlatego, że były z tego samego osiedla i znali się od dziecka, a jak byłam zupełnie obca. Zamieniłam z dziewczynami kilka słów po czym wróciłam do nowych znajomych. Czas mijał przyjemnie, ja już całkiem się rozluźniłam i lekko wcięłam, więc nawet nie patrzyłam na zegarek. Wibracje w telefonie, sygnalizujące nadchodzący SMS sprawiły, że mimowolnie sprawdziłam która już godzina. Dochodziła 21:30. Wiadomość od mojej siostry:„Młoda, chata już wolna, wyszłam na chwilę, będę około północy, ale Ty wracaj na 22 tak jak mama kazała”Faktycznie nawet nie zauważyła jak zrobiło się późno. Powiedziałam chłopakom, że za chwilę będę się zbierać do domu.„Może Cię odprowadzimy” - zaproponował Wojtek„Jak to mnie odprowadzicie? We czterech? Przecież mieszkam 50 metrów stąd” - ...