Niezapomniany spływ kajakowy
Data: 21.02.2023,
Kategorie:
wspomnienia,
wakacje,
Pierwszy raz
Nastolatki
Autor: TomekKot
... fajnie wypięta w moja stronę, mymmmmm wspaniały widok. Przykryłem się śpiworem i postanowiłem jeszcze 2-3 godziny się przespać. Powoli zasypiałem myśląc o tym co się wydążyło. Agnieszka chyba nie spała, albo odruchowo... we śnie przesunęła się do mnie wypinając i przytulając do mnie swoją pupę. Zasnęliśmy.
Obudziły mnie jakieś głosy na dworze. Spojrzałem na zegarek była prawie 7 rano słonce było już wysoko na niebie. Agnieszka i Paulina jeszcze spały, albo po prostu leżały bez ruchu, obie obrócone do mnie plecami.
Wyciągnąłem spodnie z plecaka, wciągnąłem je na siebie i wyszedłem z namiotu. Kilka osób z grupy już nie spało, ktoś tam sobie pływał w jeziorku, cześć zajmowała się poranna toaleta, trzy dziewczyny już zabierały się za robienie śniadania.
Po porannej toalecie usiadłem na pieńku drzewa, wyciągnąłem mapę i zastanawiałem się jaką cześć trasy dzisiaj pokonać, gdzie rozbić się na następny nocleg. Zauważyłem, że w tym czasie wstały Agnieszka i Paulina. Ubrane już w bikini powędrowały nad wodę, a po chwili po toalecie zaczęły pomagać przy robieniu śniadania dla całej grupy. Dzień zapowiadał się bardzo upalnie, ani jednej chmurki na niebie już od rana było ponad 20 stopni.
Od rana... i przy śniadaniu Paulina cały czas starała się mnie unikać. Jak spojrzałem na nią to od razu uciekała wzrokiem w inna stronę i raczej starała się szybko oddalić. Z kolei Agnieszka cały czas szukała mojego wzroku i zalotnie się do mnie od rana uśmiechała.
Po śniadaniu zwijaliśmy ...
... obozowisko. Agnieszka i Paulina zbierały resztę suszących się rzeczy. Agnieszka dość głośno jakby specjalnie powiedziała,
- O śpiwory jeszcze bardzo mokre... wątpię, aby dzisiaj doschły bo musimy je teraz zwinąć.
Spojrzała w tym momencie wymownie w moja stronę.
Rzuciłem... nie patrząc na nią
- Dzisiaj wcześniej zatrzymamy się na nocleg, to może w tym upale wszystko dosuszycie.
Byliśmy już prawie spakowani, każdy pakował swoje rzeczy do kajaków. Odszedłem trochę na bok po namiot i kilka drobiazgów, byłem dość daleko od grupy która była już prawie w komplecie przy brzegu pakując kajaki. Za sobą zauważyłem Paulinę, stała mi za plecami, obróciłem się do niej. Chyba specjalnie od rana wyczekiwała chwili kiedy będę daleko od wszystkich. Cała zaczerwieniona na twarzy jak niewinna nastolatka powiedziała cicho, tak aby nikt jej nie usłyszał,
- Tomek przepraszam za to co się w nocy stało. Coś mi się śniło i nie wiem dlaczego...
zawiesiła głos, nie wiedząc co powiedzieć dalej, po chwili dodała
- to był bardzo przyjemny sen... ale bardzo Ciebie przepraszam
- Paulina nie masz za co mnie przepraszać, nic się przecież nie stało, a cieszę się, że miałaś miły sen i było Ci przyjemnie. Mi zresztą też było baaaardzo przyjemnie.
Nie dodałem, że nie tylko z jej powodu było mi tak przyjemnie tej nocy, ale przede wszystkim dzięki jej siostrze. Paulina nic nie zauważyła i prawie na pewno nie wiedziała o pieszczotach z Agnieszką.
Paulina dalej ciągnęła rozmowę.
- ...