Maturzystka - 26.
Data: 21.02.2023,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Tomnick
... naciskiem.
Patrzymy na siebie. Nie uśmiecham się. Po chwili milczenia Kamila nieznacznie, ale potakująco, kiwa głową. Chyba dociera do niej, kto będzie kierował zabawą. U mnie nie obowiązują zasady przyjęte w szkole. A i tak nie wie wszystkiego. Wręczam jej książkę. Pożyczam. Ma wiarygodny powód, gdyby któraś chciała się dowiedzieć, czemu tak długo rozmawiała ze mną.
*
Sygnał domofonu. Podnoszę słuchawkę, po chwili rozmowy wciskam przycisk otwierający drzwi. Kama jest punktualna. Nieco później dzwonek do drzwi. Otwieram je.
– Cześć! – Kama nieśmiało uśmiecha się, patrząc na mnie. Zupełnie inna dziewczyna niż w szkole. Znikła wojowniczość i gwałtowność. Wydaje się onieśmielona nową sytuacją, więc jest spokojna i uległa. Makijaż dodał jej uroku i lat. Ubrała krótką spódniczkę i luźną bluzkę. Na nogach wysokie szpilki. Dodają jej kilka centymetrów. I tak patrzę na nią z góry. Też założyłam szpilki. Kama wykonuje ruch, jakby chciała wejść.
– A ty dokąd? – osadzam ją w miejscu.
– No, chcę wejść – wyjaśnia zaskoczona.
– Ubrałaś się, jak ustaliłyśmy? – patrzę na nią z góry. Stoję w moich szpilkach i luźnym, długim T-Shircie, który jednak nie sięga kolan, ale sprawiam wrażenie jeszcze wyższej. Podparłam się pod boki.
– Jasne... – mówi cicho.
– To fajnie – uśmiecham się przyjaźnie. – Pokaż! – jednak polecenie wydaję oschłym tonem.
– Tutaj? Na korytarzu? – patrzy zaskoczona. Oczy szeroko otwarte.
– Pokaż! – kiwam głową.
Zdeprymowana moim tonem, Kama ...
... nie protestuje. Nieco skrępowana rozgląda się, jakby upewniała się, że nikt jej nie zobaczy i w końcu rozpina bluzkę. W dekolcie widać ten czarny stanik z napami.
*
– Na co czekasz? – dziwię się. – Rozepnij bluzkę do końca.
– Teraz?
– Nie! Wpadnij jutro wieczorem. Po kolacji.
Skonsternowana wpatruje się we mnie.
– Ale przecież dzisiaj miałyśmy... – głosik brzmi żałośnie.
– Kama! – szepczę głośno. W końcu stoimy na korytarzu.
Dziewczyna spogląda z obawą w moim kierunku. Trzyma poły bluzki.
– Rozepnij bluzkę. Teraz! I wykonuj wszystkie moje polecenia. Bez pytania. Tutaj JA decyduję! – jestem nieco poirytowana. Nie sądziłam, że będzie tak dziwnie reagować. – Chcę wiedzieć, jakie ciałko wpuszczam do domu – uśmiecham się.
„Mała” kiwa głową, pośpiesznie rozpinając bluzkę. Spojrzała na mnie i widząc mój wymowny wzrok, szybko poprawiła się, szeroko rozchylając poły bluzki. Podniosła głowę i patrzy na mnie. Oczekuje komplementu.
– Ściągaj bluzkę!
Już otwiera usta, żeby zadać mi pytanie, ale powstrzymuje się i bez słowa zdejmuje ją.
Właśnie oglądam Kamę i macham jej bluzką. Dziewczyna nieco kurczy się pod moim wzrokiem.
– Ładne cycki... – mruczę. Niezbyt duże piersi wyglądają na duże, bo okolone czarnymi paskami materiału imitującego skórę. Napy robią wrażenie. Sutki sterczą. Dziewczyna jest podniecona. Wypina piersi, cofa ramiona.
– No, wiesz, jak się ‘sprzedać’ – nie kryję uznania.
– Lubię być doceniana – odważyła się na szczerość. Po ...