1. Nad brzegiem Morza Północnego


    Data: 24.02.2023, Kategorie: przyjaciółki, Incest syn, wymiana, poliamoria, Autor: XeeleeFirst

    ... zaczęli powoli się zbierać, aby przejść do swojego pokoju, patrzałam na ich dwojga, na ich ruchy, gesty, wyraz twarzy. Oni są szczęśliwi, ale zaczęłam zastanawiać się, jak to między nimi jest.
    
    Martyna jest rozwódką. Mieszka razem z synem. Czy oni, aby nie sypiają ze sobą – zastanawiałam się. Moja przyjaciółka jest trochę szalona. Niewątpliwie jest ufiksowana na seksie w każdej postaci. No może nie w każdej, ale nie wiem, jak daleko potrafi się posunąć.
    
    Jej córka Patrycja wyprowadziła się już od niej. To jest normalne. Jest także dorosła. Znając charakter Martyny i to, co doświadczyłam dzisiaj, to znaczy owe przejawy biseksualizmu, jestem pewna, że to jej matka, sprawiła, iż Patrycja jest tak znana ze swoich przygód, o których opowiada, a nawet pisze.
    
    Rozważania te szybko naprowadziły mnie jednak na prosty pomysł. Przecież Marcin będzie moim kochaniem, ba ja bardzo tego chcę. On mi odpowiada pod każdym względem. Jeśli chłopak będzie za mną, to bez trudu wyciągnę od niego interesujące mnie zwierzenia. Powie mi przecież czy sypia ze swoją matką. Może mu wtedy coś poradzę, według mojego rozumu.
    
    Poranek był piękny. Morze dzisiaj przybrało kolor granatowy, prawie błękitny. Plany na wieczór były ustalone. Teraz z rana postanowiliśmy pojechać do Delf, głównie po to, aby zwiedzić uczelnię, na której studiował Tomasz. Nieopodal hotelu Carlton Beach, usytuowanego na początku wielokilometrowej plaży znajduje się końcowy przystanek kilku linii tramwajowych. W tramwaju numer ...
    ... jeden był o dziwo tłok. Staliśmy w trójkę blisko siebie. Odczuwałam ciało Marcina, co przyprawiało mnie o dreszcze.
    
    Utrzymujące się we mnie napięcie, wynikające z kotłującego się w moim umyśle dylematu, czy pozwolić sobie na dłuższy romans z młodym chłopakiem, utrudniał mi przyjmowanie do wiadomości objaśnień, udzielanych przez mojego syna w trakcie zwiedzania gmachów uczelnianych. Martyna trzymała się cały czas blisko Tomasza i szeptała mu co chwilę coś na ucho. Było widać jak na dłoni, że jest to zakochana w sobie para.
    
    Pod koniec naszej wizyty na uczelni Martyna oświadczyła, że owszem Tomasz przyjedzie wieczorem do hotelu, ale przybędzie późno, bo ponoć przymuszono go do uczestniczenia w unikalnym spotkaniu z twórcami Teleskopu Horyzontu Wydarzeń, przy pomocy którego sfotografowano czarną dziurę.
    
    Gdy już wracaliśmy tramwajem, pomyślałam sobie. Kurde, my też jesteśmy na skraju Horyzontu Wydarzeń, tuż przed wpadnięciem do czarnej dziury.
    
    Dzień dobiegał końca. Zawitałam u koleżanki. Pokój hotelowy Martyny i Marcina był identyczny. Przez okna ten sam widok na bezkresne, szare wody Morza Północnego. Ponownie obserwowaliśmy piękny zachód słońca. Wydawało mi się, że pomarańczowe światło zmienia kolor skóry naszych twarzy. Wszystko toczyło się jednak trochę inaczej niż wczoraj. Nie miałam już żadnych wątpliwości, że pragnę mieć tego młodego mężczyznę. Chcę go mieć w sensie psychicznym. Pozwolę mu zauważyć, że jestem nim zauroczona i że lubię pieprzyć się z nim długo. ...
«12...567...»