1. Nad brzegiem Morza Północnego


    Data: 24.02.2023, Kategorie: przyjaciółki, Incest syn, wymiana, poliamoria, Autor: XeeleeFirst

    ... młodzieniec postanowił jednak „wykonać grę wstępną”. Tak to nazwałam po cichu w myślach. Wysunął się. Rozchylił moje uda szeroko i przycisnął je do posłania. Utrzymując je rozwarte w tej pozycji, zaczął mnie lizać. Byłam tak mokra, iż zostałam za to pochwalona.
    
    – Pięknie pachniesz! Twój sok jest cierpki, gorzki, wspaniały – odezwał się mój nowy kochanek – znam cię z widzenia od dawna, ale nie wiedziałem, że jesteś taka dobra w łóżku.
    
    Martyna zmieniła widać jednak zamiary i zamiast siedzieć cicho w swoim fotelu, przeniosła się na łóżko i usiadła blisko mojej głowy. Przypatrywała się uważnie mojej twarzy. Czerpała chyba z owej obserwacji wiele satysfakcji. Przygryzała wargi, z rozanieloną miną, głęboko oddychała. Zaczęła głaskać mnie po twarzy i dotykać moich piersi. Gdy pocałował mnie w ustach – zdziwiłam się. Tego między nami kobietami jeszcze nie było. Pomyślała sobie, że być może zbliża się jakaś nowa faza naszej znajomości. Odnosiłam wrażenie, że Martyna ma ochotę dotknąć też ciała swojego syna, ale … jednak nie zrobiła tego.
    
    – Czy weźmiesz mi fiuta do ust – grzecznie zapytał Marcin.
    
    – Ależ oczywiście! Skoro miałeś mnie już w pełni to mam na to ogromną
    
    ochotę – połóż się – odparłam.
    
    Nachyliłam się nad biodrami młodzieńca i zaczęłam delikatnie ssać czubek kutasa. Robiłam to, powoli liżąc powierzchnię żołędzi i muskając językiem wędzidełko. Wsuwałam go sobie też głęboko do samego gardła. Przerwałam na chwilę i powiedziałam, w przypływie emocji:
    
    – Nie ...
    ... wiem, czego chcę bardziej – czy lepiej mieć twoją spermę w pochwie, czy w ustach – ale to ty wybierz. Jak wolisz?
    
    Dostrzegłam, że był to też dylemat dla chłopaka. Dopiero po dłuższej chwili zastanowienia zdecydował się i powiedział:
    
    – Chcę spuścić się ci do ust! Usiądź na brzegu łóżka, a ja wstanę!
    
    – Dobrze! Zaczynaj! – odparłam.
    
    Było to dość przyjemne. Pomogła mi w tym akcie Martyna, która przysunęła się, nachyliła i drażniła mi przez te kilka minut łechtaczkę i wsuwała palce do mojej pochwy… Co prawda trochę się krztusiłam, ale gdy miałam już po kilku minutach usta pełne spermy, to zrobiło mi się bardzo przyjemnie… nie miałam z tym wahania, wszystko, co Marcin mi wtrysnął, połknęłam.
    
    Przyznaję, że satysfakcja z całości seansu była ogromna. Byłam szczęśliwa. Usiedliśmy w fotelach, gawędząc jeszcze dość długo o wszystkim i niczym.
    
    Martyna wykorzystała pogodny nastrój nas trojga i roztoczyła kolejne perspektywy.
    
    – No to jutro możemy chyba zorganizować już kolejny, najważniejszy seans – nieprawdaż?
    
    – Co masz na myśli – zapytałam?
    
    – Przyjechałam, tu głównie dlatego, że miałam nadzieję, iż spotkam się z twoim synem. W tej nowej sytuacji możemy się spotkać jednak w czwórkę. Byłoby to spotkanie w dwie pary. Ty z Marcinem i ja z twoim synem Tomaszem.
    
    – Oj nie wiem, czy to nie jest incest, czy to nie byłoby kazirodztwo? – podniosłam teoretyczny problem.
    
    – Nie, nie jest! To byłaby tylko wymiana przyjaciółek, tym co mają najlepsze.
    
    Gdy Martyna i Marcin ...
«12...456...9»