Macocha II
Data: 27.02.2023,
Kategorie:
Lesbijki
Autor: Iva Lion
... – w końcu odparłam szczerym głosem- Podniecają… najbardziej w świecie…- Trudno to było powiedzieć – lekko zachichotałam- Zamknij się i nie psuj nastroju- Jak Ty się zwracasz? Puszczę Ci to płazem, bo w końcu dosk…- nie pozwoliłam jej dokończyć o agresywnie pocałowałam, uśmiechnęłam się, złapałam jej ręce kładąc na swoim tyłku i całowałyśmy się dalej spokojniej. Robiłam się cała mokra, ale nie chciałam w owym momencie seksu, tylko jej ust.W krótce obie nasycone, pełnym smaku całowaniem, przerwałyśmy tą błogą chwilę i po tym jak spojrzałam z szelmowskim uśmiechem na macochę, wstałam i poszłam do pokoju przebrać się w kombinezon narciarski. Zeszłam na dół i poszłam odmeldować się Karolinie, która była w kuchni- To ja lecę- Dobrze, tylko uważaj na siebie skarbie – podeszła do mnie i dała mi buziaka w usta- Będę. A Ty co zamierzasz robić sama przez ten czas? Może pójdziesz ze mną? – próbowałam zachęcić ją- Dzisiaj nie, może jutro… Przejdę się do miasta może, o ile Białkę można nazwać miastem- Karolina proszę, po co masz chodzić po Białce jak możesz iść ze mą – próbowałam robić maślane oczka – będzie fajnie… – ona jednak uśmiechnęła i nie dała zadowalającej odpowiedzi- Te Twoje oczka potrafią działać, dlatego leć już – ponagliła mnie całując w czołoOdczuwałam pewną żałość, że nie namówiłam jej, ale sama nie zamierzałam rezygnować. Wzięłam więc narty i wyszłam z domku i udałam się na stok. Spędziłam na jeździe ze dwie, trzy godziny dopóki nie zaczęło robić się ciemno. Czułam się ...
... lekko wycieńczona, bo dawno nie jeździłam na nartach i trochę mnie to znużyło, ale to był to ten rodzaj przyjemnego zmęczenia, bo uwielbiałam ten sport, dlatego też lubiłam porę zimową. Wróciłam do domku, w którym od wejścia pachniało jedzeniem. Na dźwięk zamykania drzwi Karolina wyjrzała z kuchni- Już wróciłaś, fajnie. Jak się jeździło?- Przyjemnie… - odparłam z zadowoleniem- Ale widzę, że jesteś zmęczona- To prawda, chyba wezmę długi prysznic…- Przyda Ci się – rzekła- Słuchaj co tak wyśmienicie pachnie?- Aaa… - zawiesiła się na sekundę- …próbuje ugotować zupę – odpowiedziała uciekając wzrokiem- Aha – odparłam nie chcąc już wdawać się w szczegółyPoszłam do pokoju zdjąć kombinezon i zabrać rzeczy do przebrania po kąpieli. Wieczór robił się zimny, więc wzięłam trochę cieplejszy ubiór. Udałam się do łazienki w samej bieliźnie, napotkałam po drodze Karolinę, która stwierdziła- Nęcąco wyglądasz w tej bieliźnie – wiedząc o co jej chodzi, odparłam- Nie teraz Karolina… - odpowiedziałam przewracając oczyma, ponieważ myślałam tylko o prysznicu- Dobrze, dobrze, już nie wywracaj oczami. Idź się myć a ja przygotuję jedzenieWeszłam do łazienki a potem pod prysznic. Odkręciłam gorącą wodę i naprowadziłam strumień tak aby oblewał mnie całą. Czułam jak to regenerowało moje siły. Stałam tylko pod strumieniem bardzo długo, aż w końcu sięgnęłam po płynne mydło i omyłam swoje ciało przy okazji się przy tym pobudzając. Skończywszy wyszłam z kabiny i wycierałam się dokładnie ręcznikiem, potem wtarłam ...