Wczasy z finalem, cz. 1
Data: 04.03.2023,
Kategorie:
Brutalny sex
Autor: Tomnick
... zmieszanej ze śliną.
Na taki widok blondynka szybko znalazła się tuż przy twarzy Beth i języczkiem, później ustami, łapczywie zaczęła pochłaniać ciecz spływającą po policzku. Za nią dotarł Murzyn, chwycił ją za szpilki i szeroko rozstawił nogi kobiety, która koncentrowała się tylko na pochłanianiu spermy. Zdecydowanym ruchem spróbował wbić penisa w odbyt. Udało się. Kobieta krzyknęła i z wyrzutem spojrzała na partnera. Ten dalej wpychał penisa do odbytu. Blondynka, widząc brak reakcji, wróciła do lizania policzka Lizzy. Brunet wyjął penisa z jej ust. Blondynka zaczęła całować się z Beth. Sperma wyciekała z jej ust.
Murzyn przyciągnął kochankę do siebie i usiadł na łożu. Powoli odwracał kobietę aż usiadła na nim. szerzej rozrzucił jej nogi. Blondyna tęsknym wzrokiem spojrzała na Beti i zaczęła wygodniej sadowić się na penisie. Prawie cały zniknął w jej odbycie. Powoli zaczęła na nim jeździć. Kiedy już przyzwyczaiła się do jego wielkości, przyspieszyła. Jej piersi skakały w rytmie ujeżdżania penisa. Jedną rękę starał się je przytrzymywać, drugą opierała na udzie. Kochanek trzymał ją za biodra. Lizzy uklękła i lizała odbyt bruneta. Murzyn wyciągnął rękę i sięgnął do pochwy Beth. Zaczął ja posuwać palcami.
*
– Taka szczupła ta blondyna, a biust ‘piątka’, jak nic. Albo jeszcze większy. Sie murarz musiał narobić przy tych cycach... – westchnęła Wanda, patrząc na ekran laptopa jak dentysta na uzębienie pełne dziur.
– Murarz? Coś chyba pokręciłaś – Jola zmarszczyła ...
... czoło, rozglądając się po pokoju w poszukiwaniu majtek.
– No, może kafelkarz. Nie wiem, który częściej używa silikonu – wzruszyła ramionami Wanda. – Czego szukasz, piękna?
– Majtek, przecież powiesiłam na kaloryferze, żeby wyschły... Schowałaś mi?
– Sunia, wywiesiłam na lince na balkoniku. Tam jest cień, ale przy tej pogodzie i tak będą suche do wieczora.
– Wszystkie suszą się – z tą hiobową wieścią Jola wróciła z wizji lokalnej.
– Daj spokój, chodź bez majtek. Jest wystarczająco gorąco. Mrówki ci tam nie zajrzą.
– Ale jak gdzieś usiądziemy...
– No to co? Boisz się, że jakiś facet zobaczy twoją wilgotną pizdeczkę? – w odpowiedzi na zaczepkę koleżanki, Jola wzruszyła ramionami.
– Będzie miał miłe wspomnienia – dokończyła Wanda, z przekonaniem kiwając głową. Zatrzymała film, zamknęła laptop. Sięgnęła po torebkę i przeliczyła wyjęte pieniądze.
*
– Później skończymy oglądać – Wanda wskazała brodą na zamknięty laptop. Jolka kiwnęła głową z aprobatą. Coś musi dodać wieczorowi pikanterii.
Ich wczasy nad jeziorem dobiegały końca. Nareszcie! Po kolejnym gorącym dniu, wypełnionym jedynie plażowaniem i pływaniem na rowerze wodnym, z przerwą na szybki obiad w stołówce ośrodka, zapowiadał się kolejny ciepły, pogodny wieczór. Dziewczyny zdecydowały się na długi spacer po lesie. Wpadły do pokoju, żeby zostawić rzeczy, które zabrały nad wodę i przygotowywały się do wyjścia. Panowała kojąca cisza, wypełniana tylko odgłosami życia lasu. Temperatura była nieco ...