Wakacje z pieprzykiem (II)
Data: 04.03.2023,
Kategorie:
koleżanki,
wakacje,
Sex grupowy
Autor: gall anonim
... Harrahovie krótką koszulkę z dużym dekoltem, bo nie byłam przygotowana na tego typu łowy. Ubrałam się więc w nią, krótką spódniczkę i sandały - bardziej pasowałyby szpilki, ale nie zabrałam niestety z Torunia. Alicja ubrała się podobnie do mnie:w bluzeczkę z dekoltem, spódniczkę i czarne szpile. Nie wiem skąd je miała przecież byłyśmy w górach i były kompletnie nieużyteczne, jednak nie zapytałam skąd i jak. Odstawione tak wyszłyśmy z pokoju kierując się do baru, w którym miałyśmy nadzieje, że już spotkamy amatora podglądania. Na schodach mijałyśmy facetów, którym gdyby mogły, języki sięgałyby do ziemi. Alicja jeszcze przy schodzeniu kręciła tyłkiem gdy mijali nas coraz to nowi lokatorzy schroniska. Wyglądałyśmy naprawdę wyzywająco i każdy heteroseksualny mężczyzna zwracał na nas uwagę, z kolei kobiety patrzyły na nas z zazdrością i nienawiścią jednocześnie.
Zrobiło się już szaro na zewnątrz gdy dotarłyśmy na parter gdzie znajdował się bar, który był naszym celem. W środku był spory ruch, ale znalazłyśmy wolny stolik, który natychmiast zajęłyśmy. Po zlustrowaniu całej sali stwierdziłyśmy, że "naszego celu" jeszcze nie ma.
Trochę zwątpiłam, że przyjdzie, ale Alicja pocieszyła mnie mówiąc, że odkąd tu jest zawsze schodzi do baru pod wieczór na piwko czy dwa. Zamówiłyśmy więc po drinku i czekałyśmy. Musiałyśmy kilkakrotnie spławiać podchmielonych facetów posiadających się i wygadujących tanie teksty.
Niektórzy byli naprawdę interesujący, mili i uprzejmi z którymi można ...
... by się zabawić, ale z bólem serca musiałyśmy im podziękować. Czekałyśmy konkretnego faceta. Po około godzinie i dwóch drinkach pojawił się. Był prawie tak samo ubrany jak podczas zdarzenia w toalecie.
Nie był sam. Przyszedł z nieco starszym na oko a kilka lat naprawdę przystojnym gościem ubranym w białą koszule i dżinsy.
- Jest, to ten przy drzwiach w t-shircie - powiedziałam na ucho Ali. Ta odwróciła się w ich kierunku i powiedziała:
- A tego drugiego widziałaś już, niezły facet - odparła.
Powiedziałam, że tego drugiego nie kojarzę, ale ten wskazany to na pewno "nasz cel". Faceci lustrowali sale przez chwile, gdy w końcu zobaczyli nas. Mój "znajomy", gdy mnie zobaczył szepnął coś na ucho temu drugiemu. Po tym ten starszy spojrzał na mnie i uśmiechnął się.
Zgodnie z planem sprawiałyśmy wrażenie, że jesteśmy nimi zainteresowane, w końcu Alicja skinęła na nich jednoznacznie palcem przywołująco. Chłopcy zaśmiali się, coś powiedzieli szeptem między sobą i podeszli do naszego stolika.
- Cześć chłopaki postawicie nam drinka? - powiedziałam patrząc na tego lepiej ubranego. Początkowo patrzył mi w oczy po chwili jednak jego wzrok zjechał i zatrzymał się na moim dużym dekolcie. Spojrzałam kontem oka na Alicje, która patrzyła na tego młodszego podglądacza.
- Pewnie że tak, jeśli chcecie - odpowiedział straszy i odszedł w kierunku baru.
- A ciebie kolego to ja chyba skądeś znam, prawda? - zapytałam kierując wzrok na tego, który został. Gdy to mówiłam podniosłam ...