Wakacje z pieprzykiem (II)
Data: 04.03.2023,
Kategorie:
koleżanki,
wakacje,
Sex grupowy
Autor: gall anonim
... przyjacielsko. Zaskoczona takim obrotem sprawy też przytuliłam ją "wakacyjna przyjaciółka - czemu nie!" - pomyślałam wtulając się w nią. Bardzo ładnie pachniała, drogimi perfumami i czymś jeszcze czego nie mogłam ustalić - "może tak pachnie prawdziwa kobieta" pomyślałam gdy w pewnej chwili Ala powiedziała:
- Poczekasz chwilkę, zaniosę tylko plecak i się nieco przebiorę. Zaraz wracam - powiedziała to podnosząc się z miejsca i chwytając plecak.
- Pójdę z tobą muszę coś na siebie założyć, słońce już nie grzeje i jest troszkę chłodno - powiedziałam. Ruszyłyśmy z miejsca do schroniska.
- W którym pokoju mieszkasz? - zapytała patrząc mi w oczy.
- Na drugim piętrze w dwójce, numeru nie pamiętam. Jeszcze z kimś, ale nie wiem z kim - odpowiedziałam uśmiechając się do niej. Alicja popatrzyła na moją roześmianą twarz.
Zauważyłam to i odwzajemniłam spojrzenie. Uśmiechnęła się i powiedziała:
- To pewnie jesteśmy w jednym pokoju - powiedziała idąc dalej przy moim boku. Wtedy pomyślałam "możliwe jeszcze nie poznałam lokatorki".Doszłyśmy do "jej" pokoju, który był
też moim pokojem. Popatrzyłyśmy na siebie i znowu wybuchnęłyśmy spontanicznym śmiechem jednocześnie. Weszłyśmy do pokoju. Ona się przebierała, ja w tym czasie rozpakowałam się wreszcie.
Kontem oka widziałam, że w ogóle się nie krępuje zostając w samej koronkowej bieliźnie. W końcu były zasłonięte zasłony, ale byłam dla niej kompletnie obca. Siedziałam już na łóżku i czekałam na nią ubrana w kurtkę z ...
... goreteksu, gdy zdjęła najpierw stanik a później majteczki. Nie zwracała całkowicie na mnie uwagi szukając bielizny na zmianę. Miała cudowne ciało, nie jestem lesbijką, ale jej ciało było oszałamiające. Gapiłam się na nią nieco niegrzecznie, ale nie mogłam się od jej widoku jej ciała odczepić. Miała piękne jędrne piersi, bardzo kształtne z niewielkimi sutkami, opalone wyglądało, że naturalnie, zgrabne biodra i uda (było widać, że pewnie ćwiczy) i śliczną cipeczkę całkiem ogoloną. Śledziłam każdy jej ruch gdy zakładała bieliznę. Ubrała się w spodnie turystyczne i sweter. Wstałam gdy była gotowa. Alicja wzięła jeszcze nie wiadomo skąd dwa kieliszki i wyszłyśmy z pokoju udając się na ławeczkę będącą zupełnie na uboczu. Usiadłyśmy i zaczęłyśmy od razu gadać o wszystkim, szybko znajdując wspólny język. Nalała pierwszą kolejkę absyntu, którą nie powiem z lekkimi obawami, wypiłam jednym haustem. Poczułam intensywny ziołowy smak i palącą gorycz alkoholu. Był
strasznie mocny aż nas obie wykręciło. Ale wydychane powietrze po wszystkim było ziołowe, tak mi się przynajmniej wydawało.
- Ale mocne - powiedziałam nie mogąc złapać tchu. - Ale jakie dobre - dodałam zaraz. Alicja uśmiechnęła się przytakując.
Siedziałyśmy na zewnątrz aż zapadł zmrok i tylko ciemność rozjaśniały światła schroniska. Wypiłyśmy z trzy kolejki i postanowiłyśmy przenieść się do środka. Bar był już niestety zamknięty więc poszłyśmy do pokoju. W pokoju usiadłyśmy na łóżkach przysuwając do nich stół stawiąc absynt, ...