1. Przyjaciolka mojej mamy


    Data: 22.09.2019, Kategorie: Mamuśki Autor: Marcel

    ... Tylko nie każ pić mi samej – rzuciła z drugiego pokoju.
    
    Wyciągnąłem dwa kieliszki i nalałem nam sporo tego wina. Przyniosłem je do salonu i usiadłem teraz trochę bliżej Pani Ani. Napiliśmy się. Ona wypiła znacznie więcej za pierwszym łykiem niż ja. Widząc coś na mojej twarzy, odstawiła kieliszek i zaśmiała się.
    
    – Przepraszam, ale miałam okropne popołudnie – wyznała z westchnięciem.
    
    – Yhmh – mruknąłem. – Co się stało?
    
    – Nie wypaliły mi pewne plany, to tyle.
    
    Nie sądziłem, że powinienem ciągnąć ją za język, wiec nie spytałem o co chodzi. Patrzeliśmy teraz na telewizor. Leciało jakieś głupie show z półnagimi panienkami i facetami. Jakaś para całowała się na wizji. Odchrząknąłem zmieszany.
    
    – Może przełączyć? – zapytałem.
    
    – Dlaczego?
    
    – Takie to jakieś. Dziwne.
    
    –Dziwne?
    
    – Tak myślę.
    
    Pani Ani napiła się wina, osuszając całą lampkę. Po chwili poprosiła mnie o jeszcze. Spełniłem jej prośbę. Poszedłem i wróciłem z pełnym szkłem. Znów uniosła kieliszek do ust, wypijając znaczną część. Potem oznajmiła, jakby się tłumacząc:
    
    – Dobre to winko, naprawdę. A ja miałam okropny dzień.
    
    W końcu zapytałem ją, o co chodzi. Zaczęła mi opowiadać o byłym mężu i dzieciach, które jej nie rozumieją, głównie o córce. Z jej historii wynikało, że jest to mała, wredna sucz.
    
    – No i zrobiłam coś bardzo głupiego – wyznała.
    
    – Co takiego?
    
    – Nie powinnam o tym mówić. To głupie i chore.
    
    Znów sięgnęła po kieliszek.
    
    – Może mi Pani powiedzieć. Co tam. Dobrze jest ...
    ... się wygadać, prawda?
    
    Pociągnęła ze szkła. Widać było, że alkohol zaczyna na nią powoli działać. Jęknęła ze złości i wyrzuciła to z siebie.
    
    – Umówiłam się na spotkanie przez internet. Takie bardzo intymne spotkanie. Z młodym chłopakiem. To był mój pierwszy raz. No i spanikowałam, więc po prostu napisałam mu, że to nie dla mnie...
    
    Nie wiedziałem co mam powiedzieć. Domyślałem się, że chodziło po prostu o seks. Dużo słyszałem o takich mamuśkach szukających bolca na raz. Nie sądziłem jednak, że koleżanka mamy może coś takiego robić. Przyjrzałem się jej ponownie. Wyglądała naprawdę atrakcyjnie. Czy takim kobietą naprawdę brakuje seksu?
    
    Pani Ania nagle wstała i wyszła do łazienki. Nie było jej jakiś czas. Kiedy wróciła wydawała się spokojniejsza, ale poprosiła o więcej wina. Nie miałem serca jej odmawiać. Sam dokończyłem swój kieliszek, kiedy siedziała w łazience. Rozlałem nam butelkę do końca. Wróciłem i usiadłem bliżej niej. Długo wahałem się z pytaniem, zanim zebrałem się na odwagę:
    
    – Chodziło o seks, tak?
    
    Pani Ani spojrzała na mnie osobliwie. Potem pokiwała głową na tak.
    
    – Każdy ma swoje potrzeby – powiedziałem na jej obronę.
    
    – Ja po prostu tak dawno tego nie robiłam...
    
    – Myślę, że jest Pani na tyle atrakcyjna, że jeszcze znajdzie się godny facet. Naprawdę.
    
    Uśmiechnęła się blado i spojrzała mi w oczy.
    
    A potem po prostu nachyliła się i pocałowała mnie w usta. Byłem zaskoczony takim obrotem spraw, ale nie broniłem się. Trwało to dosyć krótko. Potem ...
«1234...»