Upadek (II)
Data: 06.03.2023,
Kategorie:
Brutalny sex
Nastolatki
Klasycznie,
Autor: Ghost159
... dźwięk zamykanych drzwi i cicha rozmowa, domyśliłem się, że to moja córka żegna się z Natalie i odetchnąłem z niekłamaną ulgą na myśl, że owa kusicielka opuściła mój dom. Nie żałowałem, że nocą nie odważyłem się raz jeszcze przekroczyć kuchennych drzwi w nadziei na spotkanie, byłem zadowolony, że przetrwałem tę noc. Dzień nie przyniósł specjalnie nic nowego, wróciłem z pracy około godziny siedemnastej i trochę zmęczony zasiadłem przed telewizorem. Córki nie było, pojechała na dyskotekę natomiast żona miała wrócić za kilkanaście minut. Tak, więc przez ten czas mogłem spokojnie pomyśleć, a miałem przecież, o czym. Natalie i wydarzenia z nią związane ciągle mąciły mój spokój, obawiałem się jej i tego, co mogła powiedzieć, lecz teraz jakoś lżej zrobiło mi się na duchu. Wpatrując się w ekran monitora, zapomniałem na chwilę o problemach i owiany telewizyjnym zapomnieniem zwyczajnie odpoczywałem. Dokładnie o siedemnastej dwadzieścia trzy otworzyły się drzwi i do pokoju, w którym siedziałem weszła moja żona. Była zdenerwowana, miała swoisty nieład na głowie, a jej ciepły zazwyczaj głos drżał dziwnie. "Powiedziała jej!!" Tylko to łomotało mi w głowie, strach, żal i uczucie beznadziejności opanowało mnie do tego stopnia, że nawet nie otworzyłem ust żeby opowiedzieć jej na przywitanie. Czekałem na atak, chciałem mieć to za sobą jak najszybciej, lecz ku mojemu zdziwieniu Justyna zaczęła nerwowo opowiadać o pewnym zdarzeniu, jakie miało miejsce u niej w pracy. Radość i ulga, dopadły ...
... mnie natychmiast, trzeba mi jednak było okazać współczucie, więc zacząłem ją pocieszać:
- Nie przejmuj się, kochanie wszystko będzie dobrze. Przecież to nie twoja wina.
- Tak ale...
- No co? Co? Justyś?
- Ja już nie mogę, nie potrafię....
- Ale, co? Opowiedz mi, powiedz mi wszystko, co cię dręczy
- To nic nie da
- Więc czego potrzebujesz? Co mam zrobić? Jak ci pomóc?
- Kochaj się ze mną...
Wypowiedziała to zdanie, patrząc mi prosto w oczy, przeszywała mnie wzrokiem, w którym widziałem ból i pożądanie. Pragnęła się kochać ze mną, teraz, na tej kanapie bez zbędnych słów.
Wyciągnąłem rękę w jej kierunku chcąc dotknąć przez cienką bluzkę jej piersi, ona tymczasem w dzikim szale zaczęła zrywać ją z siebie wyswobadzając nabrzmiałe i sterczące sutki, złapała jednocześnie moją twarz i przyciągnęła do siebie dociskając do swojej klatki. Pieściłem ją, ściskając z całych sił jej obnażony biust, lizałem i śliniłem wszystko, co nie było okryte bluzką. Spódnica spadła niemal natychmiast, bowiem Justyna podniecona zrywała niemalże z siebie ubrania, to samo spotkało spódnice, położyła się na sofie opierając plecami o oparcie i uniosła biodra zsuwając ją razem ze stringami. Ja natomiast rozerwałem koszule i ściągałem spodnie. Nadzy rzuciliśmy się na siebie i wijąc, tarzając i pieszcząc się spadliśmy na podłogę roztrzaskując pilota od tv. Leżała na plecach a ja wchodziłem w nią z całym impetem powodując u niej spazmatyczne jęki, rżnąłem ją, inaczej nie można tego ...