Dziewczyny Erica 8 - Potrojne szczescie
Data: 08.03.2023,
Kategorie:
Fetysz
Autor: Martin Kigalison
... w jasnym futrze…- Chcecie bym sprowadził kolejną dziewczynę?- A możesz? Jest naprawdę ładna, a my już zadbamy by szybko dołączyła do nas w tym łóżku. Uszyjesz jej futro…- No nie wiem…- Prosimy. - zaczęły się do niego zbliżać.- Może.. . Przekonajcie mnie. Po chwili były już obok niego. W Angeli i Melody miał wytrysk, Laureen doprowadziła go ustami i połknęła wszystko. Ciekawe co teraz wymyślą. I jak zwykle się nie zawiódł. Blondynka złapała go za korzeń powiększającego się ptaszka, a rudowłosa za środek. We dwie zaczęły go masturbować. Robiły to tak skutecznie, że po chwili już był sztywny. I wtedy do akcji wkroczyła trzecia. Brunetka ułożyła się między jego nogami i pochłonęła główkę. Poczuła smak przyjaciółek, wraz ze śluzem Erica tworzyły ciekawe połączenie. Jednocześnie zaczęła głaskać uda myśliwego swoimi wilkami. Pozostałe szybko to podchwyciły. Głaskały go po całym ciele, jednocześnie synchronizując masaż. A on wyobraził sobie Deanne. Długie, kręcone włosy aż do pasa. Przymknięte z podniecenia oczy. I młode ciało w niebieskich lisach, pełne piersi wyglądające spod rozpiętego futra… Poczuł, że dochodzi w iście ekspresowym tempie. Naprężył się i wystrzelił w usta Laureen. Ta, czując na języku jego nasienie, zamruczała radośnie. A on uśmiechnął się tajemniczo. Nie musi wiedzieć, że w marzeniach to Deanne sprawiała mu przyjemność. A niedługo będzie tu z nimi i marzenia staną się rzeczywistością. Z jednej zrobiły się dwie, potem trzy i cztery. Nie powinien godzić się na ...
... taką ilość nowych lokatorek, ale wystarczyło że opisały mu kolejną koleżankę z sierocińca, a już miał na nią ochotę. Ruda Jessica o spojrzeniu marzycielki, bujne loki mulatki Charlotty, czy smutne oczy brunetki Sally, która zawsze była słabsza niż inne. Szczególnie chciał zabrać tą ostatnią, ochroni ją przed złym światem i otuli w rude lisy, a ona w zamian dosiądzie go w szaleńczym galopie. Cztery kolejne podopieczne to już było dużo. Za dużo do ich wspólnego domu. Dlatego Eric z myśliwego stał się drwalem i budowniczym. Dziewczęta pomagały mu jak mogły, asystując w budowie i wynagradzając wieczorami jego wysiłek. Same wychowały stadko kurcząt, by mieć więcej jajek na zimę. Przybyły też dwie krowy oraz kozy. Na jesieni wszystko było gotowe. Dom został poszerzony, tak samo zakupione zapasy. Brakowało gotówki i dziewczyny bez słowa skargi, no dobra Melody jęczała w sprawie złotych szopów, sprzedały wszystkie swoje futra, zachowując tylko prezenty gwiazdkowe. Oraz nowe specjalne, które zostało uszyte na podróż. Na początku miały to być polarne lisy, idealnie białe by podkreślić czarne włosy Laureen, bo to właśnie ona miała pojechać do sierocińca z Ericiem. Jednak w czasie poprzedniej, lekkiej zimy myśliwy nie upolował praktycznie żadnego zwierzęcia z takim umaszczeniem. W zamian udało mu się zebrać odpowiednią ilość skór rysi. I z nich powstało futro na wyjazd do sierocińca. To było jego największe dzieło, na Laureen kończyło się zaledwie kilka centymetrów nad ziemią, z wielkim ...