Dziewczyny Erica 8 - Potrojne szczescie
Data: 08.03.2023,
Kategorie:
Fetysz
Autor: Martin Kigalison
... ale ruda, chcąc za wszelką cenę dorównać pozostałym w każdej możliwej pozycji, gwałtownie się nabiła. I od razu był już w połowie w niej. Ale to nie była dobra decyzja. Zabolało tak mocno, że aż krzyknęła. Czuła jak twardy penis rozpycha się w jej pupie i wcale to nie było przyjemne.- Spokojnie. - Laureen pogłaskała ją po twarzy. - Odetchnij głęboko i rozluźnij się. Może lepiej będzie jak to ty będziesz się ruszać. Pomyśl, że to niecodzienny jeździec. Nie musisz niczego udowadniać, w końcu to ty jesteś z nas najlepsza. Ruda uśmiechnęła się i powoli ruszyła. I z każdym kolejnym ruchem czuła, że ma penisa w sobie coraz głębiej. I już nie bolało, a nawet poczuła przyjemność. A gdy wszedł w nią do końca, a jądra Erica uderzyły w jej pośladki, to zaśmiała się radośnie.- Teraz zwiedziłeś moje wszystkie otworki! Tymczasem kochanek nie ruszał się wcale. To ona wykonywała całą pracę. Zostało mu tylko zachwycanie się jej rudymi lokami, rozsypanymi na cudownych rysiach. Dotknął futra, było bardziej puszyste niż lisy. Zaczął je głaskać, mimo tego że doskonale wiedział jak to się skończy. Minęła zaledwie minuta od wejścia w pupę ...
... dziewczyny, a już ostatkiem sił powstrzymywał wystrzał. A ona nawet tego nie zauważyła, pracując tyłeczkiem w zapamiętaniu i cicho sapiąc. Próbował ją ostrzec by trochę zwolniła, ale było już za późno. Jęknął ostatni raz…- On! - krzyknęła zaskoczona Melody.- Wystrzelił? - zapytała Laureen.- Chyba tak. Czuję… Co za dziwne uczucie… Ciekawe… Czy możemy to powtórzyć?- Nie. - nagle oświadczyła Angela. - Nie chcę być jedyną dziewicą w tym domu. Stanęła obok przyjaciółki i podwinęła swoje czarne lisy. Nawilżona pupa aż błyszczała.- Wejdź we mnie. Jej pośladki były pięknie sklepione. A węższy otworek nie mniej wąski niż pozostałych. Eric bez problemu wszedł w nią do końca, a ona ruszyła ku wspólnej przyjemności. Przyjaciółki im pomogły. Laureen zaczęła bawić się kołyszącymi się piersiami blondynki, zaś Melody drażnić Erica puszystymi rysiami. Po takim masażu doszedł jeszcze szybciej. Na samym końcu rysie wróciły do Laureen, a ta już wiedziała co z nimi zrobić. I po raz trzeci dzisiaj buszował w wąskiej pupie, głaszcząc puszyste futro. A gdy pomyślał, że niedługo do jego domu trafią nowe kochanki, nie mogło się tylko na tym skończyć.