New girl (II)
Data: 12.03.2023,
Kategorie:
Nastolatki
bez seksu,
Autor: ArinStreal
... one są ładne. – Ty też. Złapałam ją za rękę i pociągnęłam stronę fryzjera. – Teraz zmienimy fryzurę.
Po pół godzinie Klaudia wyszła z salonu. Miała długie do ramion rude włosy (wcześniej były czarne), mocno wycieniowane. Kolor podkreślał zieleń jej oczu. Nie sądziła, że zgodzi się na przefarbowanie włosów.
- I jak? – zapytała uśmiechając się do mnie.
- Jeszcze lepiej niż wcześniej. Mam nadzieję, że jutro w szkolę zobaczę cię w nowych ciuchach i olśniewającej fryzurze. – puściłam do niej perskie oko.
- Masz to jak w banku – roześmiałyśmy się obie.
O dziewiętnastej wróciłam do domu. Mama krzątała się po kuchni przygotowując sobie omlet.
- Jak tam w szkole?
- Nie najgorzej – spojrzała na mnie zdziwiona.
- Mam się udać do dyrektora? – zaśmiałam się, ale od razu spoważniałam.
- Nie, jeszcze nie. Może później jak coś zrobię jednej takiej. Denerwująca tapeciara.
- Kori, nie rób głupstw. Wiem, że masz wybuchowy charakter, ale to nie powód by używać siły podczas konfliktów. – Moja mama jest psychologiem. Znalazła się! Nie radzi sobie ze swoją córeczką, a innym doradza.
- Postaram się – weszłam schodami na górę i poszłam do swojego pokoju. Byłam strasznie zmęczona, sama nie wiem z czego. Rzuciłam się na łóżko i od razu zasnęłam.
RANEK
Wstałam o wpół do ósmej.
- Cholera! Spóźnię się na biologię! – ubrałam się szybko, uczesałam, pozbierałam potrzebne mi na dzisiaj książki i zbiegłam po schodach na dół. Nikogo w domu nie było. Wybiegłam z domu. ...
... Przy drzwiach potknęłam się o mojego psa. Zawył z bólu.
- Przepraszam Balto! – pochyliłam się i przytuliłam twarz do jego pyska. Zamerdał radośnie ogonem. – Muszę iść, pilnuj domu! – zawył krótko w odpowiedzi.
Wybiegłam z domu zamykają za sobą drzwi na klucz. Do szkoły dobiegłam w dziesięć minut. Schodami wbiegłam na pierwsze piętro. Zapukałam do sali numer 15. Usłyszałam "proszę" i weszłam.
- Bardzo przepraszam za spóźnienie.
- Czyż to nie nowa uczennica? – zapytała patrząc na mnie znad okularów.
- Tak proszę pani.
- Zobaczmy co zapamiętałaś z wczorajszej lekcji. – No nie! Nic się nie nauczyłam. Starałam sobie przypomnieć cokolwiek z lekcji o tkankach.
- Dobrze, wymień trzy rodzaje tkanek. – pani Rachwał spojrzał mi w oczy. Wiedziała, że nie uczyłam się. Ale rozczaruje się tym, że mnie wpisze mi oceny niedostatecznej do dziennika.
- Tkanka kostna, tkanka chrzęstna, tkanka tłuszczowa – nauczycielka wybałuszyła oczy. Uczniowie też byli zaskoczenie.
- No dobrze. Teraz powiedz mi jaką funkcje spełnia tkanka tłuszczowa.
- Bierze udział w termoregulacji, magazynuje nadmiar tłuszczu – nauczycielka otworzyła szeroko oczy. Nie wiem czemu. Przecież to były banalne pytania.
- Dobrze siadaj – odpowiedziała patrząc na mnie z ukosa.
Przechodząc obok ławki Marcina rzuciłam do niego czapkę. Uśmiechnął się do mnie.
Podeszłam do ostatniej ławki, w której siedziała odmieniona Klaudia. Zdziwiłam się gdy spostrzegła, że tuż obok siedzi nie kto inny a... ...