1. Profesjonalne kontakty


    Data: 29.03.2023, Kategorie: Fetysz Autor: Koneser

    ... słusznego kalibru cyce podskakiwały mi teraz przed twarzą. Różowe aureole były skurczone i jeszcze ciemniejsze, a sutki miały chyba grubość mojego kciuka. Na lewej piersi, tuż obok otoczki, miała niewielki czarny pieprzyk. Przybliżyłem twarz i złapałem te cudowności dłońmi. Zacząłem jak dzikus kręcić kółka jęzorem po szorstkich, porowatych brodawkach. Najwyraźniej jej się to spodobało, bo jej jęki stały się teraz niemalże histeryczne. Przyspieszyła jeszcze bardziej szalony taniec na moim napiętym chuju - a ja na przemian obrabiałem jej ustami sutki to jednej, to drugiej piersi - drugą w tym czasie ugniatając palcami.
    
    - AAAAAOOOOOOOOOAAAAAAAAAAAAOOOOOOOOOOO!!! - przeraźliwie zapiszczała zagłuszając wciąż włączony prysznic. Jej orgazm trwał długie, długie sekundy, zanim opadła bezwładnie na moje wciąż rytmicznie poruszające się ciało.
    
    - Czekaj! Daj mi się spuścić! - wyjęczałem sparaliżowany strachem, że kulminacyjny moment może mnie ominąć.
    
    - Nie pękaj! - uśmiechnęła się do mnie, powoli wstając - uklęknij, mam coś dla ciebie.
    
    Wykonałem polecenie, klękając naprzeciw niej. Wymęczona pyta - choć wciąż gruba - zaczęła nieco ciążyć ku dołowi. Jednocześnie czułem, że jest na krawędzi eksplozji.
    
    - Jak się miewa konik? - spytała zalotnie doktor, unosząc w jego kierunku stopę. Była niezbyt wielka, z równymi, proporcjonalnymi palcami i delikatnymi żyłkami widocznymi na podbiciu. Gdy paznokcie lśniące głębokim kolorem czerwonego wina dotknęły mojej moszny - korzeń ...
    ... usztywnił się w mgnieniu oka. Wieńcząca go truskawa nabrzmiała i poczerwieniała pod napływem krwi. Tymczasem ona chwilę wodziła wierzchem stopy po spodzie fleta, aby zaraz chwycić go tuż za główką pomiędzy pierwszy i drugi palec. Myślałem, że zwariuję patrząc na jej palce rozdzielone moim chujem - a ona wówczas zaczęła poruszać żylastą skórką do przodu i do tyłu.
    
    - Nie wytrzymam tego dłużej! Zwalę się na twoje stopy! - wychrypiałem.
    
    - Zapraszam... oraz: to ci może pomóc... - mówiąc to, sięgnęła do zarośniętego krocza. Z kępy włosów tym razem wyraźnie wyglądała wymęczona, ciemno-różowa pipa. Rozchyliła wargi palcami.
    
    - Znów chce mi się siku... - powiedziała niskim głosem i mocna struga żółtego nektaru chlusnęła w moją stronę. Nie byłem już w stanie poświęcić temu więcej uwagi. Szum prysznica mieszał się z szumem sików. Chwyciłem trzon chuja pełną garścią i zacząłem błyskawicznie poruszać w przód i w tył. Po twarzy, szyi i ramionach spływała mi gorąca szczyna. Czułem na ustach jej słony smak, gdy ja klęcząc - szarpałem jak szalony skórę na swoim wale. Jednocześnie główka była wciąż mocno trzymana przez Dagmarę między palcami jej stopy. Naciągała napleta do granicy bólu, gdy poczułem nadciągający szczyt uwalniającego orgazmu. Wreszcie - skurcz i na jej stopie wylądowała pierwsza, najbardziej obfita fala gorącego nasienia... za nią druga, trzecia, czwarta - każda mniejsza ale ciągle silna. Gdy skończyłem, wypuściła chuja z żelaznego uścisku. Ciągle wyprostowany drgał jeszcze w ...
«1...3456»