1. Sigil (II). W poszukiwaniu drogi do…


    Data: 02.04.2023, Kategorie: demon, studentka, Fantazja fan fiction, mało seksu, Autor: XXX_Lord

    ... dobrze, jeszcze!
    
    W pokoju rozlegają się przyspieszone oddechy obojga kochanków i mokry dźwięk wsuwającego się w Anię członka odzianego w prezerwatywę.
    
    - Zaraz skończę – Młody elf zamyka oczy i zaczyna drżeć.
    
    - Pocałuj mnie – Ania unosi głowę i ich usta spotykają się. Srebrnowłosy zastyga w niemym szczytowaniu i po chwili wypełnia prezerwatywę gorącym nasieniem w kilku intensywnych strzałach.
    
    Zmęczony i zaspokojony opada na dziewczynę składając delikatne pocałunki na jej szyi. Ona gładzi jego długie włosy i drapie paznokciami plecy.
    
    - Będziesz dobrym kochankiem, Kadrilu – podnosi jego głowę i spogląda mu prosto w oczy – Czuję to i wiem. A teraz przytul mnie, bo potrzebuję męskiego ramienia, choć na chwilę.
    
    - Gdzie oni są? – Kalvar rozgląda się po pokojach szukając obojga młodych.
    
    - Sądząc po tym, jak na siebie patrzyli przypuszczam, że moja towarzyszka właśnie uczy twojego syna podstaw żeńskiej anatomii – W basowym głosie Berta pobrzmiewa lekka nutka żartu.
    
    - Chyba nie myślisz, że oni... - Srebrnowłosy zatrzymuje się w pół kroku i zerka badawczo na barczystego kumpla.
    
    - Ja to wiem, drogi Kalvarze – Rozkłada żelastwo na stole i zmienia temat – Zerknijmy, co my tu mamy. Zestaw noży dla Anny, sztylet w nogawkę dla mnie i dla niej oraz miecz oburęczny dla moich wielkich łap. Powinno wystarczyć.
    
    - Sądzisz, że ona poradzi sobie z bronią i nie będzie wahała się jej użyć? - Elf siada na krześle i zaczyna ostrzyć noże.
    
    - Kiedy byłem w niej wyczułem, ...
    ... że kiedyś brała udział w czymś bardzo mrocznym, być może kogoś zabiła albo była świadkiem morderstwa. Ukrywała to tak głęboko, że nie byłem w stanie dotrzeć do jej wspomnień – Milknie na chwilę – Poza tym to odważna niewiasta i liczę na to, że nie stchórzy przed pierwszym, lepszym niebezpieczeństwem.
    
    - To ty będziesz przemierzał z nią lasy Tethyru, a tam nie jest bezpiecznie. Bierzesz spore ryzyko na siebie – Kalvar spogląda uważnie na przyjaciela.
    
    - Nie mam wyjścia, jestem jej winny pomoc. Uratowała mi życie, niezależnie, czy tego chciała czy nie.
    
    Rozlega się gwałtowny łomot do drzwi wejściowych.
    
    - Spodziewasz się gości? – Bert zerka bacznie na Kalvara.
    
    - Jasne, tak samo jak spodziewałem się ciebie – Kalvar zdejmuje czarny sejmitar ze ściany, tarczę w tym samym kolorze oraz srebrny hełm – Chyba nadszedł czas użycia nieco zardzewiałego oręża.
    
    - Kalvarze! – Zza drewnianych wrót rozlega się przytłumiony głos – Wiemy, że ukrywasz w swoim domostwie nieczystego. Wydaj go nam, a tobie i twojemu synowi nie stanie się nic złego.
    
    - Całuj psa w świecącą dupę – Mruczy pod nosem elf, po czym rusza w górę schodów i wpada do klitki na poddaszu.
    
    - Moi mili, czas miłosnych igraszek dobiegł końca – Przerażona jego wyglądem Ania gwałtownie przykrywa się kołdrą – Mamy gości, a ty, śliczna panno przywdziej swoją zbroję, bo za chwilę będziecie musieli ruszyć niespodziewanie szybko w drogę.
    
    - Co się stało ojcze? – Z niemrawego, ślamazarnego Kadril zmienia się w karnego, ...