-
Mnich
Data: 06.04.2023, Kategorie: miłość, Zdrada depresja, samotność, Autor: XXX_Lord
... podsunęła mi pomysł odnośnie spróbowania w służbie publicznej - w międzyczasie kelner przynosi piwo, pociągam solidną ilość przez słomkę - udało mi się i pracuję tu z lepszym lub gorszym efektem do dzisiaj. - Nie ciągnęło cię do zawodu psychologa? W końcu tam leżą pieniądze, a praca w policji chyba zbytnich kokosów nie przynosi, prawda? - No wiesz, biedy nie klepię, jeśli to masz na myśli - odpowiadam ostro, zarozumiały dupek - ale faktycznie jeśli chodzi o pieniądze to nieporównywalnie większe zarabiałabym w wyuczonym zawodzie. - Przepraszam, to głupio zabrzmiało, chodziło mi o to, że taka kobieta jak ty ma potencjał na coś dużo lepszego niż praca w patrolach policyjnych. - Pracuję tam gdzie lubię i nie będę zmuszała się do czegoś, co mi się nie podoba - ucinam temat- teraz ty, opowiedz coś o sobie - z ulgą odbijam piłeczkę. Ze zdziwieniem dostrzegam w jego oczach coś na kształt przerażenia, a przynajmniej strachu. Uczucie jest bardzo ulotne i po chwili wyraz jego twarzy wraca do wcześniejszego, uśmiechniętego stanu. Jestem jednak pewna, że widziałam to co widziałam. Co ty ukrywasz, Pawle Abramow? - Jak już wiesz mieszkam dwa bloki od ciebie. Nie pracuję, gram na giełdzie i z tego się utrzymuję. Mieszkam sam. Fatalnie gotuję i nie potrafię piec ciast - uśmiecha się do siebie - za to robię świetną jajecznicę. Kiedyś muszę cię zaprosić. Próbuje mydlić mi oczy? - Grasz na giełdzie? - przyglądam mu się badawczo - masz wykształcenie ...
... ekonomiczne? Która uczelnia? - Nie jestem ekonomistą - uśmiech znika z jego twarzy. - A kim? Milczy przez dłuższą chwilę wpatrując się we mnie bez słowa. To nie jest przyjemne spojrzenie - w jego wzroku dostrzegam chęć dania mi prztyczka w nos i oddalenia się do domu. Wtrącasz się w nie swoje sprawy, dziewczynko! - Lekarzem, z wykształcenia jestem lekarzem. Chirurgiem - odpowiada cicho po chwili ciszy. - W trakcie rozmowy po wypadku powiedziałeś mi, że nie jesteś lekarzem. - Bo nie jestem. Mam wykształcenie, ale nie praktykuję - odwraca wzrok i upija nieco piwa ze szklanki - przepraszam, ale nie mam ochoty o tym rozmawiać. - To ja przepraszam - reflektuję się, że mocno przesadziłam - natura policjanta bierze we mnie górę, a to przecież nie jest przesłuchanie. Cisza. Wpatruje się w tramwaje stojące nieopodal na pętli. - W porządku. To może bardziej neutralny temat - opróżnia szklankę do połowy - czym się interesujesz i co robisz w wolnym czasie? Uśmiecham się, a on mimowolnie oddaje uśmiech. - O rany, będziesz zdziwiony. Mam bardzo, hmm, męskie zainteresowania. Lubię piłkę nożną, bywam od czasu do czasu na meczach Legii i reprezentacji Polski - unosi brwi - Oprócz tego uwielbiam czytać, zwłaszcza powieści kryminalne, to takie zawodowe zboczenie - puszczam do niego oko, a on śmieje się pod nosem - no i słucham dużo muzyki. Uwaga - metalu ekstremalnego i gatunków pokrewnych. Otwiera szeroko oczy. - Wiesz, ostatnio wróciłem do klimatów z lat ...