-
Mnich
Data: 06.04.2023, Kategorie: miłość, Zdrada depresja, samotność, Autor: XXX_Lord
... grubą kasę za sprzedanie swoich umiejętności. A tak, najpierw zajebię twojego pierdołę tam w pokoju, a później poszaleję sobie z tobą - uśmiecha się i unosi pięść. Zalega ciemność. Budzę się przywiązana do krzesła obok Pawła. Nasz oprawca siedzi zadowolony na wprost mnie z pistoletem w dłoni. - No w końcu – mruczy - Już myślałem, że przyłożyłem ci za mocno i będę musiał wylać na ciebie wiadro wody. W Legii Cudzoziemskiej cuciło się wiadrem rzadkiego gówna - śmieje się z własnego dowcipu. Sprawdzam dłońmi więzy. Mocne, bez szans na uwolnienie się. Kurwa, ale byłam głupia. Mogłam powiedzieć Rafałowi, a tak zginiemy tu oboje. - Dobra, mam tu trochę sprzętu - zerka na podłogę - Wiertara, śrubokręty. Ale jestem tradycjonalistą i wolę używać pięści - wstaje i niespodziewanie uderza Pawła w twarz. - Ty skurwielu - krzyczę głośno szarpiąc się na krześle - Zatłukę cię gołymi dłońmi, boisz się baby?! - Nie baby, tylko wściekłej kobry, znam twoje umiejętności laleczko - uśmiecha się ocierając krew z dłoni po czym wykonuje uderzenie z drugiej strony. Głowa Pawła odskakuje do tyłu, a twarz jest zmasakrowana. Zaczynam płakać pod nosem. - Dlaczego to robisz? Sprawia ci przyjemność zadawanie cierpienia? - Czy sprawia? - przez moment nasze spojrzenia spotykają się, podświadomie czuję, że ten człowiek ma w sobie nieco dobra, które jest zdominowane i stłamszone przez zło - Może tak, może nie. Pewnych kwestii nie da się uniknąć, a ty po prostu nastąpiłaś mi na ...
... odcisk i musisz zginąć. W mniej lub bardziej bolesny sposób. - Wypuść Pawła i zrób ze mną co chcesz. On jest niewinny zwyrodnialcu - łzy płyną mi po twarzy. - Myślisz, że byłbym na tyle głupi, żeby go wypuścić? - zbliża twarz do mnie po czym próbuje mnie pocałować. Wpuszczam jego język do środka i zaciskam z całej siły zęby. Koniuszek języka zostaje w moich w ustach. - Ała, ty jebana kurwo! - krzyczy i uderza mnie z całej siły w policzek. Niemal tracę przytomność, cios jest tak mocny, że widzę gwiazdy przed oczami, a połowa twarzy puchnie od uderzenia - Odgryzłaś mi język. Zajebię najpierw tą ciotę, a później zerżnę cię, włożę ci śrubokręt w bebechy i będę patrzył jak zdychasz - uśmiecha się szyderczo wyglądając jak wampir. Wstaje i ponownie uderza Pawła. Boże, jeszcze jeden cios i go zabije. - Zostaw go skurwysynu i zajmij się mną - próbuję odwlec nieuniknione - Chcesz mnie zerżnąć to mnie weź. Nie stać cię? Zerwij ze mnie łachy i pieprz mnie teraz, tutaj - gram na zwłokę. Mężczyźni zawsze tracą głowę w obliczu kobiecych wdzięków. Liczę, że moje przekonają go do uwolnienia mnie z więzów, a wtedy nie będę miała litości. - Myślisz, że jestem tak głupi, żeby cię rozwiązać? - podłącza wiertarkę do gniazdka. O kurwa! - Najpierw przewiercę ci kolana, a później zerżnę cię w tyłek. Na koniec strzelę ci w łeb, przez szacunek dla przeciwnika - śmieje się, a krew z odgryzionego języka spływa mu po twarzy. Wygląda makabrycznie - No wiesz, ty jako jedyna ...