Mnich
Data: 06.04.2023,
Kategorie:
miłość,
Zdrada
depresja,
samotność,
Autor: XXX_Lord
... raczyłeś ugotować obiadu, prawda?
- Pomyślałem, że może coś zamówimy - poczłapał za mną do kuchni.
- Chcę zjeść coś zrobionego w domu - pomysł z gotowym jedzeniem, które ktoś przywiezie był fantastyczny, ale nie miałam zamiaru przyznać mu racji - umyj zęby bo śmierdzisz piwskiem z odległości kilku metrów.
- Dobrze, już dobrze, idę szorować - odwrócił się i drapiąc się po tyłku ruszył w kierunku ubikacji.
Zamówiłam jedzenie.
Nie dałam rady nic ugotować.
Dwie godziny później relaksowałam się w wannie najedzona i usatysfakcjonowana. Grzegorz podśmiewał się z mojego „obiadu” ale spałaszował zamówione żarcie tak, że uszy mu się trzęsły.
Trzeba przyznać, że mimo wszystko nie czuję się z nim aż tak źle i oprócz sporej ilości wad ma też zalety.
Potrafi być szarmancki, czuły i elokwentny. Czasem zdarza mu się zrobić coś od siebie w domu bez potrzeby przypominania mu o fakcie po kilkanaście razy. W dodatku jest świetny w łóżku.
Problem polega na tym, że ja nie potrzebuję chłopaka, potrzebuję dojrzałego mężczyzny, u którego boku będę czuła się bezpiecznie.
Zamknęłam oczy i zaczęłam odpływać w sen.
Delikatne muskanie okolic szyi i uszu wybudziło mnie z sielankowego stanu. Otworzyłam oczy i ujrzałam nagiego Grzegorza, klęczącego obok mnie.
- Przyjemnie? - przesuwał usta wzdłuż delikatnej skóry w okolicach uszu mimowolnie muskając ją raz na jakiś czas językiem.
- Bardzo - rozluźniłam się i zamknęłam oczy - kontynuuj proszę.
Krążył dłonią w ...
... okolicach szyi raz po raz dotykając ust. Chwilę później nasze wargi splotły się w gorącym uścisku, a jego ręka zsunęła się i dotknęła mojego podbrzusza. Drgnęłam, to miejsce mam bardzo czułe na pieszczoty i mój kochanek doskonale o tym wiedział. Całowaliśmy się namiętnie jeszcze przez chwilę.
- Wejdziesz do wanny? - szepnęłam mu w ucho - potrzebuję solidnego szorowania.
- Mhm, moja gąbka jest gotowa, które miejsce wymaga interwencji? - zwinnie przełożył obie nogi do środka i stanął nade mną z naprężonym członkiem. Gdybym uniosła się nieco na łokciach mógłby oprzeć go o moje czoło.
- Gąbkę zostaw na trochę później, najpierw umyj mi plecy - odwróciłam się i uklękłam tyłem do niego. Zajął pozycję tuż za mną, tak blisko że kiedy zaczął dłońmi rozprowadzać pianę na skórze poczułam główkę dotykającą kręgosłupa na wysokości żeber. Drgnęłam i dostałam gęsiej skórki, głównie z powodu dotyku niespodziewanego gościa w niespodziewanym miejscu. Dłonie Grzegorza pracowały na całej długości pleców zbliżając się do piersi, ale nie dotykając ich.
- No dobrze - odwróciłam się do niego - teraz to samo proszę powtórzyć z przodu, szanowny panie.
Uśmiechnął się i zaczął mydlić ręce, które po chwili ruszyły od pępka w górę zataczając koliste ruchy. Zamknęłam oczy poddając się jego dotykowi i chłonąc narastającą przyjemność każdym porem w skórze. Kiedy wsunął dłonie pod piersi jęknęłam cicho i przesunęłam je wyżej pragnąc, żeby w końcu zaczął mnie pieścić. Czułam, jak sutki nabrzmiewają i ...