W akademiku
Data: 07.04.2023,
Kategorie:
Masturbacja
pieszczoty,
Lesbijki
studenci,
współlokatorka,
Autor: Afrika_Korps
... piersi. Były sprężyste i miękkie, a na dodatek delikatne mrowienie przeszło jej po skórze.
W zasadzie dość dawno nie miała orgazmu.
Ta myśl odezwała się nagle, zupełnie niespodziewanie. Kamila zdała sobie nagle sprawę, że przynajmniej od miesiąca nigdy zabawiała się ze sobą. Pomyślała, że to pewnie z powodu wyczerpującej sesji i obecności współlokatorki. Zwykle co jakiś czas nachodziły ją różne zdrożne myśli i narastało w niej napięcie, które z przyjemnością rozładowywała. Chłopaka nie miała, więc musiała radzić sobie z tym sama – choć w ogóle jej to nie przeszkadzało. Robiła to zwykle, gdy Karolina wyjeżdżała na weekend. Teraz pomyślała sobie, że nie będzie miała lepszej okazji – a już na pewno nie po powrocie domu. Miłe ciepło w dole brzucha tylko przekonało ją do tego.
Ponownie ścisnęła piersi dłońmi, tym razem mocniej. Uczucie rozeszło się mrowiącą, gęsią skórką po skórze. Miękkość piersi również była przyjemna w dotyku. Pogłaskała palcami sutki, przeciągnęła dłońmi po brzuchu i ramionach, przeglądając się w lustrze. Gdy tylko miała chęć na orgazm, zapominała swoich wadach. Teraz właśnie widok jej własnego ciała pod koszulką nocną bardzo ją podniecił. Wsunęła dłoń pod stringi, dotykając ciepłej, wilgotnej i lepkiej od soków cipki. Zastanawiając się, czy sen, który miała, nie był czasem czymś więcej jak tylko koszmarem, wyciągnęła dłoń i oblizała lekko zwilżone palce. Przypomniała sobie znajomy, przyjemny smak, który tak uwielbiała. Odkąd pierwszy raz ...
... spróbowała swoich soków, ich smak zawsze ją podniecał.
Zdecydowana, położyła się na łóżku, nie rozbierając się z bielizny. Podobał jej się widok ciała w obcisłej koszulce i stringach. Wsunęła jedną dłoń pod czerwony materiał, przeciągając ją wzdłuż wzgórka, po drobnych i łagodnych włoskach. Sięgnęła do ciepłych i z każdą chwilą wilgotniejących warg. Druga dłoń ścisnęła przez koszulkę obfitą pierś. Przyjemne uczucie przepłynęło przez jej ciało. Przejechała dłonią po brzuchu, który wypięła delikatnie w górę, przez co wydawał jej się nieco większy. Nie wiedząc czemu, właśnie ta myśl i dotyk dłoni przeszły w rozkoszne mrowienie wzdłuż ciała, kończące się w dającym o sobie znać ciepłem i wilgocią skarbie. Choć czasami chciała schudnąć, to paradoksalnie podniecało ją właśnie ciało większe o kilka rozmiarów, nie mieszczące się w zwykłych ubraniach.
Wsunęła powoli jeden palec do mokrego wnętrza, czując jednocześnie impuls płynący przez brzuch. Przyjemne ciepło rozchodziło się po jej ciele, gdy wsuwała i wysuwała palec w swojej cipce. Poczuła przyjemną, nikłą woń, powoli wypełniającą pokój. Wyciągnęła dłoń i z lubością oblizała oblepiony błyszczącym nektarem palec. Uwielbiany smak i zapach swoich soczków, podziałał na nią jak płachta na byka. Zawsze żałowała, że nie może dosięgnąć swojej cipki ustami. Próbowała nie raz, ale brakowało jej giętkości. Dłonią zaczęła wodzić po łechtaczce, a rozkoszne uczucie popłynęło przez jej ciało. W ciągu krótkiej chwili jej oddech stał się płytki i ...