1. Okazja


    Data: 11.04.2023, Kategorie: Nastolatki Autor: Indragor

    ... pewność, że takiej okazji nie mogę przepuścić, bo następna może mi trafić się nie szybko. Nawet bardzo nieszybko. Może dopiero za rok albo dwa?Jeszcze niedawno byłam zupełnie wykończona, marzyłam tylko o śnie w swoim łóżku. Teraz po zmęczeniu nie było ani śladu. Moje kobiece zmysły pracowały na pełnych obrotach. Po słowach mężczyzny, zamiast spełnić jego zachciankę, chyżo, ale uważnie, rozejrzałam się po najbliższych podróżnych. Wszyscy wymęczeni długą wycieczką mocno spali. Wiedziałam, że teraz mam „bezpieczne” dni, jednak w myślach szybko sprawdziłam ponownie, abym na pewno nie popełniła błędu.Przygodny seks zdarzył mi się już prawie rok temu. Jeden, jedyny raz i była to całkowita porażka, aż nie chce mi się o tym myśleć, ani pamiętać. Teraz czułam, że nadszedł czas na moje „pięć minut”, na moich warunkach, jak się uda. Powoli, bez gwałtownych ruchów, by przypadkowo kogoś nie zbudzić, okrakiem zawisłam nad udami mężczyzny, po drodze nieznacznie zsuwając majtki z pupy, aby nie opinały mnie ciasno. Jedną ręką ujęłam u nasady prężącego się penisa i omal nie zemdlałam z wrażenia, gdy uświadomiłam sobie, za co trzymam dorosłego mężczyznę. Po krótkiej chwili wahania, potrzebnej mi na odzyskanie równowagi psychicznej, drugą ręką sięgnęłam pod spódnicę, odsuwając na bok majtki w kroku. Ostrożnie, powoli, aby wykonać to dobrze, usiłowałam nacelować główkę penisa na przedsionek pochwy. Wbrew pozorom nie było to takie łatwe. Opierałam się praktycznie tylko na zgiętych nogach, a ...
    ... autokarem trzęsło. Jednak dla zdeterminowanej dziewczyny, wszystko jest możliwe i nie za trudne. Gdy poczułam, że cała główka penisa wniknęła do pochwy, naparłam mocniej. Twardy korzeń mężczyzny z pewnym oporem, ale bez przeszkód wnikał coraz głębiej w moje ciało. Ten opór sprawiał mi dodatkową przyjemność. Pierwszy raz w życiu tak mocno, pełnymi zmysłami, czułam, jak członek rozpycha ścianki pochwy, drażniąc coraz dalsze komórki czuciowe, wnikając w głębię, dostarczając mi, z każdą chwilą, bardziej intensywnych, wręcz zagęszczających się wrażeń. W końcu poczułam, że jest już cały. Również pierwszy raz uprawiałam seks w takiej pozycji, nie mając doświadczenia, na początku zaczęłam wykonywać delikatne ruchy, z obawy, aby nic złego się nie stało. Szybko, zupełnie podświadomie, zaczęłam poszukiwać takiego ułożenia ruchów, które zapewnią mi maksimum przyjemności. Nie wiem, czy mi się to udało, przecież tak naprawdę jeszcze nie znałam dobrze swojego ciała, ale ostrożne drażnienie pochwy przestało mi wystarczać. Bezwstydnie zaczęłam „ujeżdżać” mężczyznę, to podnosząc się, to opadając na jego członku. Ciekawe, że dopiero teraz facet podjął aktywne działania. Może zaskoczyłam go tym „nadzianiem” się? A może… sama nie wiem. W każdym razie wstępnie pozwalał mi robić to, na co miałam ochotę, teraz łapiąc za biodra, coraz mocniej przejmował inicjatywę. Nawet nie wiem, w którym momencie zgraliśmy się całkowicie, ale dzięki temu zaczęło mi się robić bosko przyjemnie. Mój komfort pogarszał tylko ...
«12...456...9»