-
New girl (III)
Data: 12.04.2023, Kategorie: Nastolatki Pierwszy raz Autor: ArinStreal
... usłyszałam jak ktoś otwiera drzwi. Do domu weszła mama z zakupami w rękach. Postawiła je na stoliku w kuchni. Podniosłam się niechętnie ze skórzanego fotela. Podeszłam do stolika zaglądając do toreb. - Pomóc w czymś? – zapytałam nie patrząc na nią. - Usiądź proszę – powiedziała wpatrując się we mnie. – Musimy porozmawiać. - Oo nie! – jęknęłam. Wiedziałam co to oznacza. - Nie stękaj tylko powiedz co się z tobą dzieje. Zachowujesz się co najmniej dziwnie. – popatrzyła na mnie błękitnymi oczami. Nie nawiedziłam tego spojrzenia. – Kochanie martwię się o ciebie. - Nie masz o co – powiedziałam z naciskiem. – Czuje się świetnie. - A to co zrobiłaś dziś rano było normalne? – zapytała wyjmując mało z papierowej torby na zakupy. - Jak najbardziej – warknęłam. Znowu to robi! Udaje dobrą matkę. To, że jest psychologiem nie oznacza, że mnie zna. - Kori. My honey. – chwyt poniżej pasa. Zawsze mnie na to bierze. Jak nazwa mnie "my honey" przypomina mi się dzieciństwo. – Kocham cię i chcę wiedzieć co się z tobą dzieję. Chciała by też wiedzieć kim był ten chłopak, który wyszedł z naszego domu. - Nie wiem o kogo ci chodzi – powiedziałam mało przekonująco. - Nie kłam. – Nie wiedziałam co powiedzieć. Widziała Mateusza. Nie dobrze, zaraz będę musiała jej powiedzieć. Powiedzieć o tym co zrobiliśmy. - Wróciłem! – Alan wkroczył do domu. Rzucił bluzę na wieszak i wszedł do kuchni. Mama nie zwróciła na niego większej uwagi. – Co jest? - Właśnie nie wiem! – ...
... podniesiony ton głosu oznaczał, że się niecierpliwiła. – Nie chce mi powiedzieć, kim był ten chłopak, który wychodził z naszego domu. - Aaa! – Alan zrobił rozbawioną minę. Co on kombinuje? – To mój kolega. Zapomniałem do niego zadzwonić, że nie będzie mnie w domu. - To niby czemu Kori go nie kojarzy? – zadawała pytania jak detektyw, który przesłuchuje szefa gangu narkotykowego. - Chodzi o takiego z czarnymi włosami i skórzaną kurtka? – mama kiwnęła potakująco głową. – Tak był i szukał Alana. Przepraszam, nie wiedziałam o kogo ci chodzi. - Wy coś kombinujecie – wskazała na nas palcem. Patrzyła na nasz z pod przymrużonych powiek. - Nie! – odpowiedzieliśmy jednocześnie. - Za pół godzimy kolacja. Weszliśmy oboje na górę. Chciałam iść do swojego pokoju, ale Alan wciągnął mnie do swojego pokoju. Rzucił mnie na łóżko i usiadł na obrotowym krześle. Patrzył na mnie rozbawionym wzrokiem. Wpatrywał się w moje uda i piersi. - Nie patrz się tak na mnie! Przecież jesteś moim bratam! - Zastanawiam się jak czuł się tamten gościu, patrząc na swoje nagie ciało. – Alan zachowywał się dziwnie. - CO?! – otworzyłam szerzej oczy. - Nie udawaj! Myślisz, że nie wiem co robiliście? – wstał i usiadł na łóżku. Uśmiechał się szczerze. Lubiłam gdy się uśmiechał. Przypominał mi się czas gdy byliśmy jeszcze szczęśliwą, kochającą się rodzinę. Czas gdy mama nie była pracoholiczką, a tata poświęcał więcej czasu mi i Alanowi zamiast chodzić do pubu z kumplami. - Nie powiesz ...