-
New girl (III)
Data: 12.04.2023, Kategorie: Nastolatki Pierwszy raz Autor: ArinStreal
... delikatnie zmuszając jego właściciela do westchnienia. Włożyłam jego główkę do ust. Ssałam go i lizałam na przemian. Kolczyk w języku potęgował tylko jego rozkosz. Jak na pierwszy raz chyba szło mi dobrze. Mateusz wił się pod wpływam moich pieszczot (a podobno to kobiety tak mają). Jęczał jak oszalały. Włożyłam jego maszynę do gardła. Czułam słony, ale przyjemny smak. Wyjęłam go z ust i ponowiłam pieszczotę. Stękał głośno jak w agonii. Przerwałam zabiegi. - Dobrze, że sami jesteśmy. Chyba nawet sąsiedzi cię słyszeli. - Skoro mnie słyszeli to teraz przyszła kolej na to, by usłyszeli twój piękny głos. Złapał mnie w tali i sprowadził do parteru. Ustami wodził po mojej szyi zjeżdżając coraz niżej. Całował mój dekolt zostawiając na nim lepkie ślady śliny. Doszedł w końcu do piersi. Całował je i lizał. Omijał brodawkę doprowadzając mnie do białej gorączki. W reszcie objął ją ustami. Nie zdołałam powstrzymać głośnego jęku. Przygryzał, całował i ssał moje piersi przy akompaniamencie moich jęków. Czułam przyjemne ciepło rozchodzące się po całym ciele wywołujące dreszcze rozkoszy. Słyszałam własne coraz głośniejsze jęki. Mateusz postępował coraz śmielej. Pocałunkami zszedł niżej na mój brzuch. Całował go namiętnie i przygryzał co chwilę wywołując jeszcze głośniejsze jęki. Miał wprawę. Czułam że odpływam w nieznane. *** Jej jęki sprawiały mi niemałą przyjemność. Sprawiła mi ogrom przyjemności. Czułem się zobowiązany by się jej odwdzięczyć. Całowałem namiętnie jej ...
... brzuch, tak jakby miało mi to przedłużyć życie o dziesięć lat. Gładka skóra pachniała cytryną i pomarańczą. Dłońmi złapałem za brzegi czarnych majtek, które osłaniały jej piękną i młodą kobiecość. Złapała mnie za dłonie nie pozwalając ich zdjąć. - Nie wiem czy dam radę – wydyszała. - Ty jeszcze nigdy nie... - Nie, nigdy – przerwała mi. - Jeśli nie chcesz, nie musimy. Zrobisz to jak będziesz gotowa. - Ja jestem gotowa! – wrzasnęła ochryple. – Ale się boję. Zbliżyłem twarz do jej twarzy. Wpiłem się w jej usta z dzikością wygłodniałego lwa. Z bólem serca oderwałem się od jej idealnych warg. - Postaram się być delikatny. O zabezpieczenie nie musisz się martwić. Nie ze mną – spuściłem wzrok. Powiedziałem to. Już wie. Wie, że nie mogę mieć dzieci. - Nie tego się boje. Boję się bólu. - Nie bój się. Będę delikatny. – Czułem jak jej ciało rozluźnia się. Przymknęła powieki i rozchyliła usta. Oddała się mi w pełni. Zdjąłem ostatnią barierę dzielącą mnie i ją. Zbliżyłem twarz do jej wygolonego łona. Pachniało cudownie. Czułem cytrynę i kobiece soki obficie wypływające z jej szparki. Ucałowałem wargi sromowe wywołując głośny jęk. - Poczekaj ja się dopiero rozkręcam – uśmiechnąłem się, ale ona nic nie widziała. Miała zamknięte oczy. Wróciłem do sprawiania rozkoszy mojemu aniołowi. Ponownie ucałowałem jej kobiecość. Przejechałem językiem wzdłuż szparki zostawiając mokry ślad. Pisnęła z rozkoszy i uniosła biodra w górę. Oczami wodziłem po jej idealnych ...