Małżeńskie dylematy (I)
Data: 13.04.2023,
Kategorie:
małżeństwo,
zapłodnienie,
podstęp,
Zdrada kontrolowana,
Autor: koko
... pysk, ale nic takiego się nie zdarzyło. Uklękła i posłusznie objęła wargami członka i jak gdyby nigdy nic zaczęła posuwać go ustami. Facet gładził jej włosy i jęczał z zadowolenia.
- O taak! Cudownie to robisz! - Powtarzał co chwilę. Jego biodra uniosły się, a wyraźnie nabrzmiały członek rozpanoszył się i z trudnością mieścił się w jej małych ustach. Nawet z tej odległości widać było ogromną bulwę przesuwającą się po policzku Ani.
- Kurwa, muszę to przerwać! - zerwałem się na nogi. - To nie tak miało wyglądać. - Biłem się z myślami. Ogarnęła mnie rozpacz i bezradność. Z jednej strony nie mogłem ścierpieć, że potraktował ją tak podle. Z drugiej strony, gdybym zareagował runąłby nasz misterny plan. Modliłem się, żeby to jak najszybciej się skończyło, chociaż widok własnej, przykładnej żony obciągającej komuś ustami kutasa był niesamowicie nieprzyzwoity i zarazem podniecający. W pewnym momencie Ania się zakrztusiła . Gwałtownie uniosła głowę wypuczając z ust błyszczącego od śliny drąga. Widocznie wetknął go jej, aż do gardła i się nim zadławiła.
- Widzisz jaki ogromny? - powiedział z nieskrywaną dumą. - Będzie nam dobrze.
Chciał ją pocałować, ale ta zrobiła unik i podniosła się z kolan.
- Wsadź go we mnie. Muszę poczuć tego olbrzyma - powiedziała z trudem łapiąc oddech. Oparła dłonie o marmurowy blat i się wypięła.
Kuba stanął za nią, opuścił spodnie do kostek i włożył dłonie pod spódnicę. Przez moment ściskał jej drobne pośladki, ale zaraz je odsłonił. ...
... Zachęcony epitetami na temat swojego przyrodzenia chciał jak najszybciej zaprezentować jego przydatność. Rzeczywiście jego członek był pokaźnych rozmiarów. Widziałem jak wycelował go między pośladki Ani i pchnął. Nie wiem, co poczuła, ale otworzyła szeroko usta, a na jej twarzy pojawił się grymas. Nie potrafiłem rozróżnić, czy sprawił jej ból, czy rozkosz.
- Jesteś ciasna kochanie — powiedział Kuba, kiedy jego biodra zetknęły się z pośladkami. - Zaraz spróbuję temu zaradzić.
Zaczął się w niej powoli poruszać, wyjmując go do połowy, a następnie wciskając z powrotem po nasadę. Ania jęknęła i opadła na blat podpierając się na nim podkurczonymi ramionami — Kuba robił to coraz mocniej i szybciej. Widziałem z daleka jak kurczy pośladki zmuszając lędźwie do krótkich, energicznych uderzeń. Ania pojękiwała coraz głośniej. Przekręciła głowę w moją stronę i patrzyła w ciemną szczelinę w drzwiach. Wiedziała, że ich obserwuję, ale z jej oczu nie mogłem nic wyczytać.
- Co to kurwa ma znaczyć? - zastanawiałem się. Czy ona to naprawdę przeżywa? Zaraz jednak wątpliwości odeszły. Patrzyłem na nich i spośród wielu odczuć, które mną targały dotarło do mnie, że podniecenie było najsilniejszym z nich. Wszystko to działo się tak szybko, że mój zdezorientowany mózg przestał sobie chyba radzić z właściwą oceną sytuacji. Mieszanka zazdrości i pokusy okazała się dla mnie zabójcza. Mimowolnie włożyłem rękę w spodnie i z wypiekami patrzyłem co wydarzy się dalej.
Tymczasem Kuba pochylił się, a jego ...