1. Dziecko. 31


    Data: 22.04.2023, Kategorie: Anal Hardcore, Autor: ---Audi---

    ... palce, wysmarowała sobie cipę i już się nadziewała...
    
    - Pocałujesz mnie, zapytał ?
    
    Poszła w ślinę od razu, jej poziom podniecenia jest w takim szczycie, że zupełnie nie panuje nad sobą, można zrobić z nią wszystko, a ona będzie tylko się zgadzać.
    
    Uwielbiam ten stan, nic się nie liczy, świat się nie liczy, ludzie, ich zadania, opinie... tylko seks i spełnienie...
    
    Prosta droga do piekła, ale jakże przyjemna...
    
    Młody usadowił się z tyłu i wjechał w tyłek... wygięła się... pocałował ją w szyję, a Patryk miętolił jej piersi. Były fajne, nieduże, bo i ona drobna. Całował, ściskał, ona troszkę nadziewała się, ale najbardziej odczuwała wepchnięcia w dupkę. Kutas młodego dobrze stał i dobrze ją rozszerzał...
    
    Zaczęła jęczeć... chyba zbliżał się jej d**gi orgazm...
    
    Tak... dostawała, a jej źrenice dosłownie uciekały w tył głowy...
    
    Musiał być mocny... bo padła na Patryka bez sił...
    
    Młody też zwolnił...e ... słabi zawodnicy...
    
    - Co jest chłopacy... nie dajecie już rady jednej suce ?
    
    - Tak jakby...
    
    Młody położył się obok nich, ona leżała ciągle na kutasie Patryka, ale ani on, ani ona się nie ruszali...
    
    - Chciałabym, aby ktoś mi wylizał cipkę... powiedziałam...
    
    - Jestem chętny.... rzucił Patryk...
    
    - A może mamusia ?
    
    Wzrokiem poszukała mnie... zsunęła się z kutasa i na kolanach zaczęła iść w moją stronę...
    
    O to mi chodziło... chciałam zobaczyć jej tyłeczek, jak kręci i liczyłam, że chłopaki nie wytrzymają...
    
    Dotknęła językiem mą cipkę... ...
    ... było jej obojętne, co robi, aby tylko podniecenie nie opadło...
    
    Rozszerzyłam płatki i docisnęłam jej głowę głębiej... może jeszcze jeden, taki malutki... ?
    
    - Patryczku, czy przepuścisz taki tyłeczek...
    
    - Oczywiście, że nie...
    
    - A weź ją w dupę...
    
    Próbowała coś zaprotestować, ale przytrzymałam jej głowę w mojej piździe...
    
    Gdy przyłożył swoją wielką główkę do otworu... spojrzał się na mnie... jego roześmiane oczy mówiły wszystko, szczególnie, gdy znowu sięgnęłam po telefon...
    
    Dziś przerżnie swoją fantazję i wie, że to się dopiero zaczęło, że będzie miał ją na każde zawołanie, że jego żona już nie będzie się liczyć, bo rozkosz jakiej dostał ode mnie i od cioci zupełnie to zrekompensuje.
    
    Wsunął główkę... ta się naprężyła....
    
    - Spokojnie, bo będzie boleć... chyba, że lubisz... ?
    
    Podniosłam jej głowę i spojrzałam się w jej oczy...
    
    - Ja na przykład... lubię, powiedziałam...
    
    Zrozumiała, że prawdziwa sucz daje bez względu na swoje odczucia, one się nie liczą, Pan się liczy, ten, który akurat rżnie...
    
    Kiwnęłam głową Patrykowi...
    
    Wszedł mocno do końca swojej pały... musiało zaboleć...
    
    Zobaczyłam przegryzioną wargę...
    
    - To nic... przejdzie... wytrzymaj... zaraz nadejdzie rozkosz... i wciągnęłam jej język w swoje krocze...
    
    Zaczęła się rozluźniać... mocniej wypinać tyłek i mocniej mi lizać...
    
    Czułam jej ból... jak duży kutas rozpycha zwieracz, jak toruje sobie drogę do penetracji... wiedziałam, że zaraz zacznie się jej droga na szczyt, ...