Dziecko. 31
Data: 22.04.2023,
Kategorie:
Anal
Hardcore,
Autor: ---Audi---
... oczywiście to kasa młodego, ale jeśli inwestycja się uda, to będzie na waciki...
- Ha, ha... na waciki...
Na 13 wchodziłam do knajpy... jeszcze go nie było...
- Pani sama ?
- Czekam na kogoś, poproszę sok pomarańczowy...
Był 5 po, podszedł, dostałam buzi, jakbyśmy znali się od zawsze... no tak, ciągnęłam mu i dałam w dupę w ostatnich tygodniach ciąży, prawie rodzina...
- I co tam Karolinko... gdy cię widzę odżywają piękne wspomnienia, wyglądasz bosko... macierzyństwo ci służy... jesteś tak apetyczna, że...
- Wojtku, pamiętam, że twoja żona zginęła w wypadku, ale ani choćby laski ?
- Wszystkie lecą tylko na kasę, nie razie nie szukam, jest mi dobrze samemu... ale ciebie to dobrze wspominam...
- Dziękuję, ale może dziś o interesach... ?
- Co tam masz, ile wyskobaliście ?
- 350 tysięcy...
- Zamyślił się...
- Tak po prawdzie jest kilka spraw, po pierwsze liczba uczestników jest już dawno zamknięta, po d**gie wstęp jest od 500, ale po trzecie obiecałem ci, że się zajmę, a ja słowa zawsze dotrzymuję.
- Super, bardzo dziękuję, jak to wygląda ?
- Zakładam ci konto, wpłacasz, całość jest inwestowana w bezpieczne instrumenty, i jak mówiłem, od 5 do 8 % miesięcznie...
- Od czego to zależy ?
- Ode mnie, zaśmiał się...
- To znaczy ?
- Gdy wyjdzie 8, a czasami nawet 20 %, to wypłacam np 5, reszta idzie na fundusz bezpieczeństwa, mój prawie prywatny, ale oczywiście firmowy... tyle, że firma to ja, ale gdyby czasami jakaś inwestycja ...
... przyniosła niespodziewane straty...
- A ja, na ile mogę liczyć ?
- Na 5 %
- A gdybym chciała co miesiąc mieć 8 %
- Grasz ostro, jak chcesz, ja też zagram i na moich warunkach, raz w miesiącu ostry seks i dostajesz 8 % co miesiąc. Jesteś tego warta i tylko sobie to możesz zawdzięczać, masz to coś... to ulotne... co ma bardzo mało kobiet...
Obliczyłam już w domu, że będzie to różnica ponad 10 tyś, za dychę mogę pierdolić się nawet co tydzień...
- Zgadzam się...
- Ale ja czasami jestem naprawdę ostry...
- Ja również...
- Umowa stoi, przyjedziesz do biura np jutro, podpiszesz dokumenty, przelejesz kasę i zaczynamy...
- Cieszę się, jesteś bardzo fajny...
- Jestem wilkiem w owczej skórze, zresztą wszyscy moi, powiedzmy udziałowcy, to samce alfa, nie tylko w życiu, ale i w interesach...
- Robert ?
- Nie potwierdzam i nie zaprzeczam, to poufne...
Uśmiechnął się, wiedziałam, że tak... będziemy w jednym klubie... hm... ale się teraz poczułam... nie jestem już, to znaczy jestem, dupodajką, ale teraz zaczynam być luksusowa, menele Anki to kartka z pamiętnika do wyrwania i spalenia...
Wypiliśmy, on kawę, ja sok, on coś zamówił do jedzenia, gadka o wszystkim i o niczym, jedynie co go zainteresowało, to jak odkryłam Mariusza i jak udało mi się to wszystko zgrać będąc amatorką... ?
- A z jakim wkładem zaczynałaś otwierać interes, bo jak pamiętam, wtedy nie miałaś nic...
- Zaczynałam od zera, ale przy naszym pierwszym spotkaniu miałam już 12 ...