1. Koleżanka córki


    Data: 26.04.2023, Kategorie: Nastolatki lolita, Romantyczne Autor: Radeck

    ... odpowiedziałem.
    
    Usiadłem z powrotem przy biurku. Wyszła, ale przed moimi oczami ciągle były jej gołe piersi, które zapragnąłem dotknąć, pocałować, pieścić.
    
    Nie potrafiłem się skupić na pracy, spojrzałem na zegar. Poszedłem na dół podgrzać obiad, bo gosposia miała wolne.
    
    Wyszedłem do ogrodu po dziewczyny, były w basenie, chlapały się wodą i nie zauważyły mnie od razu. Patrzyłem na nie, na ich gołe piersi, ten widok był śliczny, podniecający. Nagle zmoczyła mnie struga wody.
    
    - Wejdź też do basenu - odezwała się Laura
    
    - Chodźcie na obiad - powiedziałem i wróciłem do domu.
    
    Po chwili zjawiły się obie w króciutkich szortach i koszulkach. Widać było, że pod spodem nie miały żadnej bielizny. Przez białe szorty Laury prześwitywał jej ciemny zarost łonowy. A przez bluzeczkę było widać ciemne sutki. Spojrzałem na Irenę, zauważyła gdzie się na nią patrzę, pewnie mnie obserwowała jak patrzyłem na Laurę, uśmiechnęła się oblizując swoje wargi języczkiem. Ale robiła to tak, że Laura tego nie widziała.
    
    Usiedliśmy do obiadu. Laura powiedziała, że Irena zostanie na noc. W czasie obiadu, gdy Laura odwróciła gdzieś wzrok, to ta mała kokietowała mnie. Starałem się gdzieś indziej patrzeć, ale to było trudne. Czułem się tak, choćbym moim spojrzeniem robił coś złego, choćbym w czymś zawinił. Ta smarkula na pewno widziała, że mnie podnieca, widziała jak na mnie działa. Popatrzeć to nie zbrodnia, ale nic więcej pomyślałem sobie, bo przecież to jest koleżanka mojej córki. Po ...
    ... obiedzie na całe popołudnie zamknąłem się w pokoju.
    
    Wieczorem ostrożniej wchodziłem do łazienki, upewniając się, że nikogo tam nie ma. Myjąc się pod prysznicem, myślałem o tej ślicznej blondyneczce. Wychodzę, a ona znowu nagusieńka stoi przede mną. Spogląda na moją męskość i uśmiecha się do mnie. Chciałem zasłonić się ręcznikiem, ale ta mała była szybsza i już kucała przede mną trzymając mego penisa obiema rączkami. Spojrzała w górę uśmiechając się. Od tego uścisku przez moje całe ciało przeszło mnie odrętwienie, nie potrafiłem się ruszyć, czując jak on momentalnie reaguje. Zaczęła powoli poruszać rękami, ucałowała czubek, znowu spojrzała mi w oczy uśmiechając się. Teraz włożyła go głębiej do buzi. Było mi tak dobrze, jak jeszcze nigdy. Dłońmi przytrzymała mnie za pośladki ssąc mi go. Zapomniałem o wszystkim, przeżywałem cudowną chwilę tu i teraz. Złapałem jej głowę rytmicznie dociskając ją do siebie. Nie wiem, ile to trwało, ale zakończyło się wytryskiem w jej ustach. Wstała pocałowała mnie w policzek i weszła pod prysznic. Ja poszedłem do sypialni.
    
    Następnego dnia tak choćby nic się nie stało, ona znowu zalotnie się uśmiechała, po południu obie dziewczyny gdzieś wyszły.
    
    Minął znowu jakiś czas, gdy znowu zobaczyłem Irenę u nas w domu. Przychodziła tylko wtedy, gdy w domu nie było mojej żony. Tym razem nie mieliśmy spotkania w łazience. Bałem się tego, bałem się, że zachowam się wobec niej niestosownie, ale myślałem o niej, myślałem o tym, jak było mi wtedy dobrze. Z jednej ...
«1234...8»