Antonina
Data: 30.09.2019,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Jan Sadurek
... wahania skorzystałem z zaproszenia, dziewczyna zaprowadziła mnie do kuchni. Usiedliśmy przy wielkim stole, Tośka nalała w filiżanki bardzo aromatyczną kawę. Potem dowiedziałem się, że kawę dostarczają jej rodzice, mający w Afryce dostęp do naprawdę smacznych ziaren. A działo się to wszystko w latach siedemdziesiątych ubiegłego stulecia! To było fantastyczne, kawa była rewelacyjnie smaczna, z resztą wypiłem jej później wiele litrów... Rozmawialiśmy na wiele tematów, dziewczyna była bardzo zorientowana w tym, co działo się wokół niej w polityce, aż mnie to zastanowiło. Nie doszło między nami do niczego, po za kilkoma ukradkowymi dotknięciami i pocałunkiem już w drzwiach; Beatka była jednak w domu i robiła za przyzwoitkę! Pierwsza wizyta dobiegła końca, z żalem opuszczałem mieszkanie ze śliczną gospodynią. Byliśmy umówieni na następny dzień, potem na kolejny... Czułem, że zbliżamy się do siebie, że oboje chcemy tego samego. Wreszcie nadszedł ten dzień... Jak zwykle siedzieliśmy na kanapie, usta dziewczyny nie zamykały się, relacjonowała mi przebieg dnia, jakieś ploteczki... Cały czas podziwiałem jej ciało, chłonąłem urodę młodej kobiety całym sobą. Przysunąłem się bliżej, objąłem i przyciągnąłem laskę do siebie, posadziłem ją sobie na kolana. Ująłem śliczną twarz w obie dłonie, zbliżyłem i delikatnie pocałowałem. Tośka przymknęła oczy, rozchyliła swe karminowe usteczka, uśmiechając się jednocześnie. Wysunęła zwinny języczek i oplotła nim mój, sekundę później przywarła do mej ...
... twarzy z całej siły i poczułem narząd mowy pięknej dziewczyny gdzieś w gardle! Całowaliśmy się dłuższą chwilę leżąc już na wygodnej kanapie, teraz przystąpiłem do dalszego działania. Jedną ręką rozpinałem guziki bluzeczki, drugą mocowałem się z rozporkiem spodni. Antosia nie czekała na nic, tylko wsadziła rękę w moje spodnie i odskoczyła zaskoczona.- Matko, co ty tam masz? - wielkimi oczami patrzyła na to, co trzymała w dłoni- Jak to, co? To jest penis, mój, osobisty – roześmiałem się widząc jej minkę.- Nie mam przecież dużego doświadczenia z chłopakami, ale takiego olbrzyma jeszcze nie widziałam... Najdziwniejsze jest to, że on mi się bardzo podoba! - poruszała dłonią wzdłuż sterczącej pały. Nachyliła się do kutasa, otworzyła usta, ale wstałem nagle, odsunąłem się od dziewczyny.- Co się stało? - patrzyła zdziwiona.- Przepraszam, ale muszę się... odświeżyć, dasz mi jakiś ręcznik? - byłem trochę zmieszany.- Nie widzę problemu, chodź, pokażę ci, który możesz użyć – zaprowadziła mnie do wielkiej łazienki z prysznicem i bardzo dużą wanną; dwie osoby mogły kąpać się w niej bez problemu. - Kąpałam się pięć minut przed twym przyjściem, więc nie muszę wskakiwać do wanny, ale ty możesz skorzystać z natrysku.- Dzięki, a który to ręcznik? - rozglądałem się po wielkim pomieszczeniu.- Wisi na haczyku obok kabiny, jest świeży. Rozbieraj się i wskakuj pod prysznic.- Wskakuj... przepraszam, możesz wyjść? - czułem, że się rumienię.- Wyjść? - roześmiała się – chcesz się ze mną kochać, a wstydzisz ...