Strach
Data: 19.05.2023,
Kategorie:
porwanie,
gra,
BDSM
Brutalny sex
Autor: BaPe
... chyba z obu stron, bo zimne powietrze wtargnęło do wnętrza... bardzo zimne.
- Jak jedziesz dziwko? Kto ci dał prawo jazdy?
- Przepraszam, zamyśliłam się!
- Zamyśliła się - jak ryba na rowerze. Nieprawdopodobne. A czego ta foczka z tyłu siedzi goła z opaską na oczach? Pojebało was?
- Nie. Robimy eksperyment. Studiujemy psychologię i robimy badania na zaliczenie.
- Zaliczenie!!! ... Zawiozę do zakładu dla psycholi! ... kurcze, "zaliczenie". Pojedziesz zaraz dziwko na takie zaliczenie, że się przekręcisz. Artur rób zdjęcie! Tak masz zrobić, żeby było widać numer rejestracyjny i obie lale. A tą z tyłu dokładnie sfotografuj, ze szczegółami!!!
- Ha, ha, ha, Zrobię kilka!
- Nieeee... Przestań. Nie rób zdjęć! To moja przyjaciółka. Nie pozwalam, Ona nie chce!!! Powiedz Natalia, że nie chcesz!!! No, mów coś!!!
Przerażona Natalia milczy. Potrząsa przecząco głową i nie potrafi wymówić ani słowa.
- Macie laski problem... Chyba foczka przestanie ciebie lubić. Dawaj torebkę. Zabieramy dowód. Odbierzesz go osobiście – tu masz numer telefonu. Powiemy ci ile kasy przynieść za naprawę. ... i jak się ubrać na spotkanie. Ha,ha, ha!
- Puść!!!
- Cicho bądź! Do Natalii dobiegają odgłosy szamotaniny. Auuuu... Boli, nie ściskaj tak mocno!!! Co robisz – to krzyczy Arleta. Co tam się dzieje?
- Zabierz foczkę Artur. Kurde, ale bojowa... Nauczymy kultury. Wyciągamy ją. Wychodź, bo jak się za ciebie zabiorę, to będzie bolało... Do auta... ale już!!!
- Zostaw mnie, ...
... auuuu, precz z łapami!
- Młody, zwiąż jej ręce! Skąd w kobietach tyle agresji. To wszystko przez sytuację gospodarczą. Tu wsiadaj... Nauczymy ciebie jeździć... Takie zaliczenie ci zrobimy, że zejdziesz...
Odgłosy cichną. Natalia słyszy dźwięk odjeżdżającego samochodu, zabierającego Arletę w nieznane. Czuje się teraz fatalnie. Sama, w opuszczonym, otwartym aucie i do tego naga. Potrząsa głową, aby zsunąć z oczu opaskę, ale bezskutecznie. Chłód coraz bardziej doskwiera. Gdyby udało się uwolnić chociaż jedną rękę...
Mija czas. Jest coraz gorzej. Może Arleta powróci... Słychać kroki. Wołać i prosić o pomoc? Głupio jakoś... Co robić? Co robić?
- Patrz Kornel – słyszy Natalia - o to chodziło Arturowi. Na tylnym siedzeniu jest towar dla niego. O kurczę – to jest goła baba!!! Z opaską na oczach. Zobacz – prawdziwa!!!!
- Proszę pana, proszę mnie odwiązać.
- Mała, mam zlecenie, żeby ciebie dowieźć do szefa. Sorry, ale nie mogę.
- Proszę... Ja... ja zapłacę...
- Nie znasz szefa. Chyba by mnie zabił. To furiat!!! Nawet o tym nie myśl.
- Proszę...
- Siadaj Jankes koło panienki i jedziemy – słyszy niski męski głos. Ktoś uruchamia silnik. Jadą...
- Panowie, dokąd mnie wieziecie? Proszę mnie natych... - krzyknęła Natalia i w połowie tego krzyku ten ktoś siedzący obok niej, przyłożył dłoń do jej ust. Szamotała się... Wydawała nieartykułowane dźwięki, coraz cichsze i cichsze, wobec beznadziejnej sytuacji.
- Fajny towar, nie... Artur??? - wydusił z siebie ...