1. Alicja - druga niespodzianka


    Data: 30.09.2019, Kategorie: Pierwszy raz Autor: Tomnick

    ... bioder. Włodek zmusił kobietę do ugięcia kolan, wszedł do odbytu i zaczął spółkować w szybkim rytmie.
    
    – Zlać się do dupy? – zapytał, kiedy poczuł, że dochodzi. Też był wulgarny.
    
    – Nie, do pochwy. Proszę – wystękała podniecona.
    
    – Zgodnie z życzeniem kurwy – jęknął, przeniósł penisa do pochwy i po kilku szybkich ruchach spuścił się. Wyjął penisa, bezceremonialnie odwrócił podnieconą, nagą kochankę, zmusił do przysiadu i wcisnął penisa w usta. – Wyliż tak, żebym nie musiał iść do łazienki – polecił i wyjaśnił: – Jeszcze Artur tam siedzi. – Trzymał ją za włosy. Patrzył jak liże i zauważył, że w przysiadzie szeroko rozstawiła kolana. Sięgnął mokasynem i zaczął nim drapać bezbronną łechtaczkę. Ala postękiwała podniecona.
    
    – Co za figura – Bogdan przyglądał się, rozbawiony widokiem wygiętego Włodka i Ali wypinającej cipkę w przysiadzie.
    
    *
    
    Wreszcie pożegnali się. Panowie zamówili taksówki i zadowoleni wracali do siebie. Zgodnie z obietnicą każdy z nich już intensywnie zastanawiał się, którą kobietę zaoferować Bogdanowi. Chcieli znowu spotkać się z Alicją.
    
    Artur optymistycznie założył, że zdoła namówić żonę do takiej zabawy. – „Przynajmniej spróbuję zapytać. Niech dziewczyna trochę rozerwie się. A jak nie, podrzucę inny towar. Może ...
    ... jakaś dwudziestka?”. – Wiedział, że w pracy Bogdan korzysta z uroków takiej pracowniczki. Jeżeli Bogdan będzie zadowolony, to on będzie korzystał z uroków jego partnerki.
    
    Włodek w myślach przewracał kartki notesu. Miał w pracy dojrzałą koleżankę, starszą od Alicji, zadbaną, o obfitych kształtach, którą wielu pożądało, a która chętnie udzielała się w grupowych zabawach. Ale o tym wiedział tylko on i nieliczne grono uczestników takich zabaw. Była mężatką, więc musiała uważać. – „Tylko, czy będzie miała ochotę jechać do Warszawy i to na spotkanie z obcym facetem?” – już miał kolejne wątpliwości. To był problem, ale do pokonania. – „A może będzie chciał obie jednocześnie? Albo zapłacę Arturowi, a on podrzuci Bogdanowi jakąś z Warszawy. Zawsze znajdzie się jakieś rozwiązanie” – uśmiechnął się do swoich myśli i niewidzącym wzrokiem spoglądał na mijane oświetlone witryny sklepów.
    
    – Podoba się panu u nas? – zapytał taksówkarz.
    
    – Tak, ładne widoki – odpowiedział powoli obojętnym tonem, dając do zrozumienia, że nie ma ochoty na rozmowę. Wspominał biust i ostatnie lizanie w wykonaniu Alicji w przedpokoju. Zdecydował, że w poniedziałek porozmawia z koleżanką w pracy, a potem, jeżeli nie zdoła jej namówić na taką przygodę, zadzwoni do Artura.
    
    Cdn. 
«12...9101112»