Alicja - druga niespodzianka
Data: 30.09.2019,
Kategorie:
Pierwszy raz
Autor: Tomnick
... obiecuję, że nadrobię zaległości. Wymyślę coś, co pozwoli zapomnieć o naszej wczorajszej wpadce – stał nad nią w szlafroku, jeszcze mokry po kąpieli i teatralnie bił się w pierś. Sukces jego pracowni nieodwracalnie poprawił mu humor.
– Naszej wpadce?! Naszej?!! – zirytowana partnerka coraz głośniej nie podzielała jego radosnego nastroju i próby podziału winy za finał minionego wieczoru.
– Oj, nie spierajmy się o szczegóły – machnął lekceważąco ręką. Myślami wybiegał daleko poza wczorajszy wieczór. – Wymyślę coś, że, że... – chwilowo brakowało mu pomysłów i słów. – Że twoja cipka nie zapomni takich wrażeń!
– No, już widzę: kajakowa wycieczka Wisłostradą po ulewie! – prychnęła naburmuszona Ala.
Na moment zatkało go. Jednak partnerka była dotknięta do żywego jego wczorajszym zachowaniem. Próba poprawy relacji niewiele wniosła. Raczej wręcz jeszcze pogorszyła jej humor.
– O, moje kochanie, nie umniejszaj potrzeb twojej pięknej cipki – oburzył się przesadnie, kiedy przetrawił ciętą ripostę. – Tylko później nie wycofuj się – rzucił ostrzeżenie znacznie poważniejszym tonem i pogroził palcem. – A, jeszcze jedna sprawa. W sobotę Włodek i Artur są zaproszeni na kolację. Wolisz u mnie czy u ciebie? – przezornie nieznacznie cofnął się.
Ku jego szczeremu zaskoczeniu, nie narzekała. Chwilę patrzyła na niego w milczeniu i zdecydowała, że kolację przyrządzi u siebie. Tym razem nie odważył się oponować. – „Trudno, nie wszystko się udaje” – uśmiechnął się do swoich myśli, ...
... jednak zadowolony z takiego obrotu sprawy. Wpadł na inny pomysł.
*
Panowie naprawdę byli zadowoleni. Nie musieli rozmawiać o umowie, kosztach nowego oprogramowania, podwyżkach dla informatyków, wysokich kosztach obsługi prawnej i innych równie pilnych sprawach zawodowych. Kolacja podana przy świecach nie była obfita, ale podane dania i alkohol zaspokoiły ich kulinarne oczekiwania, a świece wraz z nastrojową muzyką stworzyły miły, relaksujący i dość swobodny nastrój. Alicja zajęta kuchnią nie zwracała uwagi na zachowanie partnera, który został z kolegami. Jednak mężczyźni koncentrowali się na kobiecie. Wraz z upływem czasu i wypitego alkoholu coraz śmielej komplementowali jej bujną urodę.
Wszyscy wychylili drugi kieliszek koniaku i w zasadzie to był szczyt możliwości Alicji. Ale panowie dopiero rozkręcali się. Bogdan tulił się do kochanki, wmusił w nią trzeci kieliszek, przy tym momentami dość ostentacyjnie obmacywał ją, całował, próbował pieścić. Kobieta stanowczo broniła się, wyraźnie speszona nachalnym zachowaniem kochanka w obecności gości.
Wyglądała bardzo atrakcyjnie. Kremowa spódnica, biała opięta bluzka i stanik eksponowały jej spory biust. Trafnie dobrane kolory podkreślały opaleniznę. Strój uzupełniały kremowe szpilki i sznur perełek na szyi. Atmosfera gęstniała. W końcu rozochocony alkoholem Bogdan sięgnął pod spódniczkę. Panowie nie wydawali się zainteresowani sytuacją. Zachowywali się jakby nie widzieli nachalnych zalotów gospodarza. Alkohol stępił też ...