Ewa i Adam, czyli spotkania walentynkowego…
Data: 24.05.2023,
Kategorie:
Dojrzałe
Mamuśki
młody,
walentynki,
rozwód,
Autor: Agnessa Novvak
Westchnęła ciężko, wspierając się na umywalce. Z lekko zaparowanego lustra spoglądała na nią czterdziestokilkuletnia brunetka o pełnej figurze. Zadbana, seksowna, potrafiąca budzić pożądanie. Ale też o niepewnej minie i lekko rozbieganych oczach. Sama nie wiedziała, co myśleć o wydarzeniach ostatnich kilku godzin. Z jednej strony długi, namiętny seks. Zwieńczony trzema… no może dwoma i pół, orgazmami w ciągu jednego wieczoru. Z młodszym, niesamowicie namiętnym facetem. Któremu wszystko, co razem robili, też najwyraźniej się podobało. Bardzo podobało. Z drugiej, czuła się z tym źle. Raczej nie zdarzało jej się przyjmować „szatynów wieczorową porą”, a już na pewno nie w taki sposób. Do tego Adam bardzo zdecydowanie i jednoznacznie oświadczył, że musi zaraz wracać do siebie. Naprawdę musiało mu się spieszyć, bo w czasie kiedy ona ledwo się obmyła i zarzuciła na siebie szlafrok, on zdążył założyć nawet buty. Jak mężczyźni to robią, że potrafią się wyszorować od stóp do głów, uczesać, ubrać i w ogóle ogarnąć w czasie, który kobietom wystarcza najwyżej na napełnienie wanny? Chyba pora pomyśleć o poważnych zmianach. Najlepiej w kwestii wanny.
podszedł do niej i pocałował we włosy
– spojrzał na zegarek. –
Z zawadiackim uśmiechem wstukał w telefon ciąg cyfr. Przytulił ją jeszcze raz i pocałował, tym razem w usta. I wyszedł.
Czując narastające z każdą chwilą zmęczenie, zdążyła już tylko dopić dawno wystygłą kawę, przebrać w niezbyt ponętną ale za to wyjątkowo wygodną ...
... bawełnianą piżamę, i wsunąć pod ciepłą kołdrę. Na tym samym łóżku, na którym niewiele ponad pół godziny wcześniej robili sobie nawzajem dobrze. Ale nie miała ani siły, ani ochoty na nocne porządki. Jedno, co zarejestrowała przed zaśnięciem, to nadejście wiadomości
.
Wstała zrelaksowana, zaspokojona, ale i wykończona. Solidne śniadanie, poprawione podwójną aspiryną i potrójną kawą, było jak wybawienie. Pomogło i na zmęczenie i na coraz wyraźniej zapowiadające się zakwasy. Ale niestety nie sprawiło, że dom miał zamiar sam się wysprzątać. O praniu czy zakupach nie wspominając. Adam obiecał zadzwonić, więc postanowiła zaczekać cierpliwie na połączenie. Co nie wykluczało regularnego rzucania okiem na ekran. Niestety, jak na razie bez rezultatu.
Oczywiście niejednokrotnie zastanawiała się, czy nadal może wzbudzać zainteresowanie mężczyzn. Ale wydarzenia ostatniej nocy kazały jej przemyśleć to jeszcze raz, tym razem z innej perspektywy. Zdecydowanie innej. Stanęła nago przed lustrzanymi drzwiami szafy i przejrzała się uważnie ze wszystkich stron, zmieniając pozy. Schylała się i prostowała, to delikatnie gładząc, to silnie ugniatając swoje cokolwiek obfite kształty. Wbijała palce w brzuch, pupę i piersi. Nie pamiętała, kiedy ostatnim razem oglądała się w ten sposób. Była świadoma swojego ciała. Postępującego wieku, nie dających się ukryć gabarytów i w ogóle wszystkich mniejszych lub (zwłaszcza) większych wad. Ale może naprawdę oceniała się zbyt krytycznie? Przecież skoro podobała ...