-
A ty będziesz na to patrzył
Data: 24.05.2023, Kategorie: Dojrzałe Tabu, Sex grupowy Autor: Mezatka80
... niego z góry wydał mi się jeszcze bardziej mały. I kompletnie beznadziejny. Nie czułam w tym momencie niczego innego jak pragnienia by patrzył jak obce kutasy rżną jego żonę. Chciałam patrzeć mu prosto w oczy kiedy oni będą to robić na naszym łożu, na którym tak dawno nie czułam się spełniona. Przyłożyłam jeden koniec szpicruty do jego brody. Naciskając na nią zmusiłam go by podniósł głowę do góry. - Wstawaj- rozkazałam krótko. Wstał bez wahania. - Stań pod szafą i rozbierz się. - Słucham? - Głuchy jesteś?! Masz stanąć pod szafą i się rozebrać. Do naga. Po minie widać było, że nie wierzył w to co mówię. I to przerażenie w jego oczach. Odsunął się ode mnie i stanął pod szafą. - Nie rozbiorę się przy nich- powiedział tak cicho, że ledwo go usłyszałam. - Albo sam się rozbierzesz, albo oni ci pomogą. Usiadłam na miejscu, które przed chwilą zajmował Darek. Gestem dłoni przywołałam do siebie mężczyzn. Usiedli po moich obydwu stronach i zaczęli mnie pieścić od czasu do czasu spoglądając na mojego męża. Stał przed nami ze spuszczoną głową i wykręcał sobie palce. - Na co czekasz, rozbieraj się! Drżącymi dłońmi sięgnął do krawata. Potem zaczął odpinać guziki od koszuli. Jego bezsilność wobec sytuacji w jakiej się znalazł podniecała mnie. Pieszczoty facetów potęgowały to podniecenie. Głaskali moje uda sięgając rekami pod sukienkę i drażnili palcami cipkę, pieścili moje piersi, całowali po szyi. Mój mąż stał w spodniach i podkoszulce. Nie rozbierał się ...
... jednak dalej. - Spodnie- rzuciłam. Było widać, że wstyd odbiera mu odwagę przed dalszym rozbieraniem się. - Ściągnij te cholerne spodnie! Cały drgnął od mojego krzyku. Patrzył na mnie z wyrzutem. Widziałam jak szklą mu się oczy. Ściągnął spodnie potem podkoszulkę. Został w bokserkach i skarpetkach. Zmagał się chwilę ze swoim oporem, aż w końcu pozbył się ostatnich elementów garderoby. Stał teraz przed nami nagi ze spuszczoną ze wstydu głową. Rękami zasłonił swojego kutasa. - Zabierz te ręce - powiedziałam. Nie sprzeciwił się ani nie zawahał. Drżące ręce opuścił wzdłuż tułowia. Na policzki wypłynęły mu krwiste rumieńce. - Bardzo dobrze - powiedziałam - a teraz stań na czterech jak pies. Westchnął głęboko wykonując moje kolejne polecenie. - Podejdź do swojej pani. Podszedł bez zastanowienia. Byłam trochę zaskoczona tym, że już nie stawia oporu. W tym momencie poczułam jak przepełnia mnie pragnienie, by zdominować mojego męża przejmując nad nim kontrolę we wszystkim co będzie dotyczyło nas obojgu teraz i w przyszłości. A w szczególności tu w sypialni. Kiedy już stanął przed nami wzięłam obrożę i założyłam mu na szyję. - Masz bardzo ładnego psa - odezwał się Michał i poklepał go po głowie. - Ha, ha - jego stwierdzenie rozbawiło mnie - siad! - krzyknęłam na Darka, a on posłusznie usiadł na nogach. - Łapy na piersi - rozkazałam poklepując go szpicrutą po dłoniach. Wyglądał teraz jak pies, który prosi. - Głowa do góry. Podniósł ją tak jak kazałam jednak ...