1. Karina i Grzegorz (X)


    Data: 28.05.2023, Kategorie: kobieta, Autor: Cremon

    ... znajomy obojgu głos Kariny - słyszę, że już się zabawiacie? Czy Grześ jest ci posłuszny?
    
    - Taaaaaak! - przeciągłe odpowiedzi Magdy były jasnym dowodem przeżywanej przez nią rozkoszy.
    
    - Pamiętaj, że to on ma spełniać twoje zachcianki, nie odwrotnie.
    
    - Taaaaaak! Taaaaaak! Pamiętam - z trudem odpowiadała Magda.
    
    - Dobrze ci, co?
    
    - Taaaaaak! Dobrzeeee.
    
    - Ok! To bawcie się dobrze. Zadzwonię później. Pa! - Zakończyła krótką rozmowę Karina.
    
    - Paaaaaa! - po raz kolejny rozległ się przeciągły głos Magdy.
    
    - Pa! - krótko powiedział też nieco zakłopotany Grzegorz, który jakby przypomniał sobie, że to on ma tu grać dominującą rolę i wymierzył Magdzie kolejnego klapsa, dając jej do zrozumienia, że nastąpi zmiana pozycji.
    
    - Chodź tutaj suczko - to mówiąc zszedł z łóżka i wziął ją za rękę by po chwili rozsiąść się w wygodnym fotelu. Sprawiało mu jakąś niezrozumiałą przyjemność zwracanie się do niej w ten sposób. Z jednej strony dominująco, a z drugiej pieszczotliwie. Nie chciał jej obrazić, ale wiedział, że w tej ich grze jest kolej na to, aby pokazał jej swoje drugie oblicze. Wiedział, że prędzej czy później Magda zrewanżuje mu się odpowiednio. Przeciągnął trzy razy dłonią po swoim sterczącym na baczność członku i wskazał na niego zapraszająco, dając do zrozumienia Magdzie, że chce, aby się nim zajęła.
    
    Magda uklękła przed nim, oparła dłonie na jego kolanach i od razu wzięła członek do buzi. Pieściła go namiętnie całego patrząc na niego przy tym wyzywająco, ...
    ... jakby chciała dać mu do zrozumienia, że to ona kontroluje całą sytuację wbrew temu co może on sobie wyobraża. Grzegorz doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że gdyby zechciała przestać być tą uległą, musiałby się podporządkować. Na razie jednak sprawiało mu wielką przyjemność, że ta silna, niepokorna, ostra Magda klęczy przed nim i z upodobaniem liże i ssie jego członka. Magdzie też sprawiało to przyjemność, czemu dała dowód unosząc się lekko i obejmując penis Grzegorza swoimi dużymi, jędrnymi piersiami. Zacisnęła na nich swoje dłonie i zaczęła nimi poruszać bardzo rytmicznie.
    
    Po dłuższej chwili oddawania się tej formie rozkoszy Grzegorz dał jej kolejne stanowcze polecenie:
    
    - Dobrze się spisujesz suczko, ale teraz odwróć się - to mówiąc ponaglił ją wymierzając kolejnego klapsa. Pupa Magdy miała już ślady lekkich zaczerwienień od razów, które wymierzał jej Grzegorz. Mimo to odwróciła się tak jak jej polecił i wypięła pupę stosownie do jego zamierzeń.
    
    Grzegorz nie musiał jej przygotowywać na kolejne przyjęcie jego wielkiego, twardego członka. Wszedł w nią tak, jak lubiła, ostro i stanowczo. Magda jęczała coraz głośniej w rytm jego szybkich pchnięć. Złapał ją za szyję i odgiął głowę w swoją stronę. Pochylił się i pocałował ją namiętnie nie przerywając posunięć. Spojrzał jej głęboko w oczy i powiedział:
    
    - Nikt cię tak jeszcze nie zerżnął prawda? - i kontynuował ostre, mocne pchnięcia, którymi wypełniał raz po raz jej wnętrze. Spazmatyczne skurcze jej ciała zaczęły ...