1. Zakazane pragnienia (II)


    Data: 01.10.2019, Kategorie: Incest bez seksu, rodzina, Podglądanie Autor: anabel18

    ... nie chcemy abyś sama się kręciła po okolicy. Nowy Jork jest niebezpieczny dla takich ślicznych dziewczynek. Poza tym to prywatna szkoła, więc nie dojeżdżają tam szkolne autobusy. - Pochylił się pogłaskał mnie po policzku.
    
    - Musimy się tobą zaopiekować. - wtrącił Kyle. - Mi to nie przeszkadza tylko po drodze będziemy zabierać moich dwóch kumpli, a oni na pewno nie będą robić problemu.
    
    I znowu to samo, znowu te same dziwne słowa i zdania, które wywierały na mnie taki dziwny wpływ. Przez nich czułam się skrępowana, a moje ciało lekko drżało.
    
    - Wszystkie potrzebne rzeczy na jutrzejszy dzień znajdziesz w biurku. - dodał.
    
    - Jesteś taki kochany. O wszystkim pamiętasz. - powiedziała moja matka.
    
    On uśmiechnął się i spojrzał w jej stronę pożądliwym wzrokiem, aby po chwili powiedzieć nam, że:
    
    - Jest już późno, więc kładźcie się spać. Jutro szkoła i musicie być wypoczęci. My też będziemy się za chwilkę kłaść.
    
    Tym sposobem kolacja zakończyła się i mogłam wreszcie odejść od stołu. Chciałam czym prędzej zniknąć im z oczu, znaleźć się w pokoju sam na sam. Mama zbierała w tym czasie brudne naczynia, a ojczym śledził ją wzrokiem.
    
    - Ręczniki są w szafce, w łazience. - powiedział Kyle uśmiechając się do mnie i wstając, aby udać się do siebie.
    
    ***
    
    Powolnym krokiem udałam się do swojego pokoju i chwyciłam kosmetyczkę i ubranie leżące na wierzchu mojej torby. Nie wiem nawet kiedy ona się tam znalazła.
    
    Weszłam do łazienki trzymając w ręce swoją piżamę składającą się ...
    ... z krótkich spodenek i koszuli, a z przodu miała wizerunek Królika Bugsa. Dostałam ją na zeszłą gwiazdkę i od tej pory ją uwielbiałam.
    
    Stanęłam przed lustrem i oceniłam swój wygląd.
    
    Jak na dziesięciolatkę byłam średniego wzrostu o bladej cerze i ciemnobrązowych, falujących włosach, które sięgały mi za ramiona. Po ojcu odziedziczyłam niebieskie oczy i podłużny kształt twarzy, do tego niewielkie, lekko różowe usta. Sama nie wiem dlaczego, ale wszyscy moi dotychczasowi znajomi zazdrościli mi mojego wyglądu, uważając mnie za śliczną dziewczynkę, z której stanie się w przyszłości piękny łabędź. Tęskniłam za nimi i wygłupami, a teraz przypominałam sobie ich zachwyt na ostatniej imprezie u Caroline, gdzie całą paczką żegnali mnie. Pamiętam jak chłopcy zachwycali się mną i mieli nadzieję, że powrócę do miasta na czas liceum lub college'u, aby mogli mnie podrywać. Ja nie czułam się tak atrakcyjnie. Kto zresztą może powiedzieć o dziesięciolatce, że jest piękna, jeśli nadal jest dzieckiem? Nikt.
    
    Choć w szkole byłam najbardziej lubiana i należałam do tak zwanej „elity”, nigdy nie wywyższałam się, a moi przyjaciele pochodzili z różnych klas i posiadali różne pozycje społeczne. Zawsze byłam i będę sobą, nie miałam zamiaru się zmieniać, a w szczególności dla kogoś. Kocham siebie taką jaka jestem. Czy to się kiedyś zmieni?
    
    Otworzyłam szafkę i wyciągnęłam biały, puchaty ręcznik. Był świeżo wyprany i tak ładnie pachniał lawendą, że na chwilę przytuliłam swój nos do niego. Odkręciłam ...
«1234...11»