Mandat Anny
Data: 31.05.2023,
Kategorie:
political fiction,
policja,
Zdrada
Autor: latarnia_morska
... jest pani mąż. Popełniła pani kilka poważnych wykroczeń i przynajmniej jedno przestępstwo na terenie działania mojego komisariatu. Czy wsiądzie pani do mojego samochodu dobrowolnie, czy też mam zadzwonić po kolegów z drogówki?
Annę zaczęło ogarniać przerażenie. Wszystkie jej argumenty zawiodły, a w zasadzie pogorszyły tylko sytuację. Miała zostać zatrzymana. Sprawa trafi do prokuratury, dostanie się do mediów, a to oznaczało... Nie chciała nawet o tym myśleć. Musiała, za wszelką cenę znaleźć jakieś rozwiązanie...
- Panie władzo, proszę... Jestem pewna, że możemy się jakoś porozumieć... - powiedziała, jak najbardziej seksownym głosem i spojrzała w oczy policjanta ze łzami w oczach.
Podchodząc do mężczyzny chwiejnym krokiem niby przypadkiem zatoczyła się i oparła o jego klatkę piersiową swoimi wydatnymi piersiami, ukrytymi w sukience. W tym momencie żałowała, że nie założyła dziś czegoś bardziej w jej stylu, czegoś seksownego. Policjant nie wykazał jednak żadnego zainteresowania. Chwycił ją pod rękę i poprowadził do swojego samochodu. Kiedy doszli, pomógł jej wsiąść do środka i poszedł zamknąć jej wóz.
Po chwili wrócił, wsiadł do samochodu i uruchomił silnik.
- Przepraszam bardzo, panie władzo - odezwała się Anna - Ale dlaczego nie jest pan w mundurze i w nieoznakowanym samochodzie?
- Dopiero jadę na służbę, a to jest mój prywatny wóz... Ale to nie powinno pani obchodzić - odpowiedział oschle.
- Byłam tylko ciekawa - Anna poczuła się urażona tonem jego ...
... głosu.
Poczuła jednak ulgę, słysząc rozsądne wyjaśnienie. Czekając na niego w samochodzie przypomniała sobie plotki o przestępcach podszywających się pod policjantów i gwałcących kobiety zatrzymane do rzekomej kontroli.
Po kilku minutach podjechali pod komisariat w centrum miasteczka. W jednym z okien świeciło się światło. Policjant pomógł Annie wysiąść z samochodu i poprowadził ją po schodkach. W dyżurce komisariatu siedział otyły mężczyzna w mundurze.
- Kurde, Jurek, spóźniłeś się! - zawołał zdenerwowany - Pół godziny temu skończyłem służbę! Moja stara...
Grubas urwał, gdy zobaczył Annę prowadzoną przez kolegę.
- To właśnie ta pani mnie spóźniła - powiedział Jerzy - Trochę przeholowała z alkoholem.
- Jakaś poważna sprawa? - zainteresował się grubas.
- To jeszcze ustalimy - policjant poprowadził Annę w kierunku jednej z dwóch cel izby zatrzymań - No zbieraj się. Żona czeka. Ja zajmę się wszystkimi papierami.
Aspirant wprowadził Annę do niewielkiej celi i zamknął metalową kratę. Odwrócił się i bez słowa wyszedł.
Na metaliczny dźwięk zatrzaskiwanych drzwi serce Anny zaczęło walić jak szalone. Stało się. Została zatrzymana. Pierwszy raz w życiu. Boże, co to będzie za skandal, kiedy napiszą o tym lokalne gazety... Paweł jej tego nie wybaczy... zrujnuje mu karierę polityczną... sobie zresztą też... A jej teściowa, dawna działaczka opozycyjna, obecnie jedna z czołowych postaci partii "Pomyślność i Szczęście", posłanka na sejm, była wiceminister w poprzednim ...